2011-02-08 23:49
|
Mamy coś podobnego i zastanawiam się czy nie kupić klasycznego chodzika. Co o tym myślicie. Sprawdziło się?
http://allegro.pl/interaktywny-jezdzik-chodzik-pchacz-99-00-zl-i1441628816.html
TAGI
Odpowiedzi
Jak to sie mowi... potrzeba matka wynalazkow. Dziecko chcac sie poruszac samo znajdzie sobie mozliwosci.
To tak, jak np. mawia sie, ze dziecko powinno miec lozeczko ze szczebelkami, aby moglo cwiczyc podnoszenie sie przy nich.
Moje i Srednia i Starsza mialy wprawdzie takie lozeczko, ale nie korzystaly z niego w ogole, bo spaly w rodzinnym lozu. Wiec... jak nauczyly sie podnosic? No nauczyly sie...
Nie sadze, aby dzieci trzeba bylo w jakikolwiek sposoby wspomagac mechanicznie...
Generalnie nie planowalam takowego zakupu, bo pomijajac fakt,ze mi sie to nie podoba, to znacznie bardziej wole gadzety, ktore beda na dluzej, a nie na chwile.Moj maly nie cierpi grajacych zabawek, a pchal sobie podobnie jak mala lamandragory: krzeslo,odkurzacz,pianinko (fp ma takie dosyc wysokie mniej wiecej do dzieciecego pasa pianinka, one sa straszliwie leciutkie) i pare innych przypadkowo znalezionych przedmiotow ;)
A i chodzic nauczyl sie bez tego.