Teraz bede zupelnie sama i zakladam ze sytuacja z dzieckiem bedzie ta sama co ostatnio i boje sie cholernie.Nie bedzie miał kto mi pomóc gdy nastanie kryzys,nie bede miala sie kogo poradzic i takie tam.No ale bede musiala sobie jakos poradzic i licze na niezawodny macierzynski instynkt.Tylko on moze pomóc.
