Czy mąż towarzyszył Wam przy porodzie? malgorzatka91 |
2013-02-08 09:14
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Jak w pytaniu:) Czy Mąż albo partner towarzyszył Wam przy porodzie?
Mój mąż cały czas chciał być przy porodzie ale wczoraj oznajmił że jednak nie chce być przy mnie.
Pozdrawiam

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

16

Odpowiedzi

(2013-02-08 09:16:33) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
narkoza
Mój najpierw chciał, potem nie chciał, potem znów zmienił zdanie i jednak był. Dziękuję mu za to do tej pory :) On też zadowolony, powiedział, że następnym razem (o ile będzie) też idziemy rodzić razem, bez dyskusji :)
(2013-02-08 09:23:23) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gosia24
Ja początkowo nie chciałam żeby mąż towarzyszył mi przy porodzie. Wyszło tak, że był przy mnie. Nie było to planowane, ani zapowiedziane w szpitalu.
(2013-02-08 09:25:20) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wabik
Od początku wiedzieliśmy, że przy porodzie będzie ze mną. ;)
(2013-02-08 09:26:01) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ilona213
ja mialam cesarke, wiec maz byl przed i po, podczas samego zabiegu nie mogl i z reszta nie chcial byc na sali.
(2013-02-08 09:34:23) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marcelka089
Mimo, że mdleje na widok krwi, to był ze mną i jestem mu za to wdzięczna. Niestety musiałam mieć cc, więc tam go już nie wpuszczono, ale dzieciaczka mu dali prosto po porodzie :)
(2013-02-08 09:35:13) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
daria2012
Przy pierwszym tak przy drugim nie.Przy pierwszym sie wahal przy drugim bardzo chcial ale nie udalo sie ze wzgledu na to,ze nie mielismy z kim zostawic blizniakow(urodzilam nagle przed terminem 3 tygodnie).
(2013-02-08 11:06:06) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lepiorek
Moj od zawsze chchial byc przy porodzie,cale starania o malenstwo mi o tym powtarzal ( razem je spłodziliśmy - razem urodzimy)a ja zawsze "nie,nie i nie" .jak w koncu nam sie udalo to sie zgodzilam,jakos poczułam taka potrzebe.teraz jestem po terminie a mąż po operacji z nogą w szynie wiec wszystkie plany poszly sie gonic i jednak bede musiala rodzic sama...i tak mi z tym zle;(
(2013-02-08 11:07:04) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paramone
Od początku ciąży chcemy oboje aby był ze mną,ale jak będzie to się okaże. Teść np. uciekł z porodówki,gdy teściowa szwagra rodziła :D Ale moim zdaniem,takie doświadczenie zbliża ojca do dziecka i do matki. Jak mój zwieje z porodówki to tego pożałuje :P
(2013-02-08 11:22:28) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
happymum92
mój narzeczony był ze mną i bardzo się z tego cieszę, nie wyobrażam sobie jakby to było bez niego. wspierał mnie, masował plecy, chodził ze mną pod prysznic, podawał wodę, wzywał położną jak coś się działo, ogólnie cały poród mimo że trwał 12 h od rozpoczęcia skurczy do wyjścia małej, zleciał mi jakby to były 2-3 h. P na początku nie był przekonany co do towarzyszenia mi przy porodzie, nawet jakiś durny kolega go w tym upewniał, mowił ze to najgorsze co w życiu przeżył. Jak widać każdy facet odbiera to inaczej. Mój jest dumny i szczęśliwy że przebrnął przez to razem ze mną, jakby miał decydować jeszcze raz postąpiłby tak samo. ;) szczerze myślałam że wymięknie bo mało nie mdleje na widok igły, ale podołał :)). Nikt przecież nie każe mężczyźnie wyciągać dziecko i zaglądać między nogi.. Z resztą ma się założone prześcieradlo i i tak nic nie widać, także tego nie musi się obawiać, ale jeśli sam nie będzie tego chciał to go nie zmuszaj, niestety nie każdy czuje się na siłach żeby rodzić razem z kobietą.. Może jeszcze zmieni zdanie, zostało sporo czasu. Mój też zdecydował się dopiero pod koniec i to i tak z lekkim zawahaniem ;)
Pozdrawiam ;)
(2013-02-08 11:29:08) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szatyna88
Przy pierwszej CC nie był, a mógł być. I przy drugiej CC oznajmił , że również nie będzie. Za to będzie ze mną moja siostra która będzie robiła zdjęcia maluszkowi. Ginek powiedział, że załatwi jej jakieś sexi ubranko żeby było widać, że to kobieta hehe :)

Podobne pytania