My nie mamy raczej kłótni (zazwyczaj to ja krzycze bo w ciąży wiele rzeczy mnie denerwuje :p) ale po 15minutach mi przechodzi :p a on już się też nauczył że muszę czasami pokrzyczeć :p taka już jestem że jak się zdenerwuję to muszę powiedzieć co mi leży na sercu :p sprzeczki się zdarzają bo przecież każdy ma prawo z czymś się nie zgadzać ;) raz się rozstaliśmy bo po pierwszym porodzie miałam ciężki okres ale teraz już jest dobrze :) widocznie był nam wtedy potrzebny odpoczynek od siebie aby zrozumieć że potrzebujemy się na wzajem :)
(2012-03-09 17:03:24)
cytuj
taa... w 2 miesiącu ciaży odeszłam od faceta, ale że w ciaży przeżywałam wszystko o wiele intensywniej, po tygodniu nieustannego płaczu nie wytrzymałam i wróciłam do niego, ze swiadomością, ze jak się poczuję silniejsza, to odejdę. odeszłąm na dobre w 7 miesiącu.
ta, mimo 30 lat najwyraźniej jestem nastolatką i nie dojrzałam do związku ;) i w ogóle nie wiele wiem o zyciu ;)
(2012-03-09 19:38:42)
cytuj
Nieporozumienia to naturalna sprawa taka jest natura ludzka, ale nie wyobrazam sobie "awantur" oraz rozstawania sie i schodzia od nowa po za ciaza coz dopiero w ciazy.