Moj maz byl. Siedzial mi przy glowie, robil zdjecia, krecil filmy. Nagral pierwszy krzyk, a po tym jak polozyli mi corke kolo szyi dotknal ja pierwszy razem ze mna i ucalowal.
(2013-07-28 17:04:02 - edytowano 2013-07-28 17:04:32)
cytuj
Mój partner tez był i wspierał bo już byłam wyczerpana po 2 dniach skurczy a rozwarcie było na 7 cm i stwierdzili ze zrobią cc bo już dużej nie można czekać a mały nie chciał wyjść bo miał 4.900
(2013-07-28 21:34:29)
cytuj
mój mąż siedział obok mojej głowy, ale pewnie i tak widział mój rozkrojony brzuch, bo jak tylko wyjęli synka i go zabrali do mierzenia to wstał i poszedł razem z nim. i jak wstał i przechodził obok to na pewno spojrzał na brzuch :) ale nie zemdlał ;)
mój szwagier też był przy porodzie synka
(2013-07-28 21:58:52)
cytuj