U nas rozszerzenie diety wręcz przeciwnie zadziałało, pomogło na zaparcia.
Odpowiedzi
TAK |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 6 z 6.
ale ja bardzo powoli rozszerzałam, jak zaczęłam dawać, to 1 raz dziennie, i niewielkie ilości, potejm coraz więcej, no i zacżełam od kleiku, potem samo jabłko, sama marchew, i reszta po kolei. Więc u nas tego problemu nie było
Wręcz przeciwnie. Córka zaczęła bardzo ładnie się załatwiać.
U nas rozszrzenie diety zakończyło problem z zaprciami, wiec zadziałało odwrotnie;)
Zaparć Mały nie dostawał ale mnieł zatwardzenia, robił takie "dorosłe" kupki robił je po 2-3 razy dziennie takie bobelki i myślałam że to coś złego ale po prostu dostaje inne pokarmy i taka kupka to norma.. kiedy mały nie robił np 2 dni kupy to dawałam mleko 1 jak bylismy na 2 albo na czczo wode przegotowaną czysta lub z odrobiną cukru..
przez pierwszy dzień, dwa był problem. wydaję mi się, że synek musiał nauczyć się cisnąć kupkę, bo wczesniej na samej piersi samo leciało ;)