2013-10-09 13:33
|
Duzo osob mnie za to krytykuje, gotuje obiady, ale teraz przed te moje mdlosci to nie raz unikam kuchni jak ognia, a jak maz jest w pracy, to podaje malemu czasami gotowca. Moj syn i tak od jakiegos czasu ma ograniczony apetyt, prawdopodobnie przez zeby( mamy jak na razie wszystkie jedynki i wszystkie dwojki), ale jak mu daje gotowy obiadek to zjada go w calosci, a jak ja gotuje to skubnie pare razy i juz potem mowi nie, ale czasem zdarza sie ze zjada ladnie to co mu ugotuje. Czy powinnam sie czuc gorzej, jesli podaje mojemu 1,5 rocznemu dziecku gotowe obiadki od czasu do czasu? Czy to swiadczy, ze jestem zla matka?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
a jeżeli ktoś tak myśli to jego sprawa. Ja chyba wyrządzam krzywdę mężowi jak kupuje gotowce w postaci pierogów :P
Czy ludzie naprawde myślą ze dziecko karmione jedzeniem gotowanym przez mame jest szczęśliwsze:/?
Nie obwiniaj sie, nie robisz mu krzywdy:)