Odpowiedzi
Ja nie przepajałam w ogóle... i potem zgotowałam sobie problem taki że córcia nie umiała pić z butelki! A przecież położna nawet na szkole rodzenia mówiła że tak od 3 miesiąca żeby już tą butlę podawać sporadycznie od czasu do czasu żeby dziecko się przyzwyczajało do smoczka, ale oczywiście miałam psyche zrytą przez pewne osoby tym że mała przez butlę odrzuci pierś (taa jasne od razu!) i kompletnie o tym zapomniałam a później wielki problem i ryk i wycie jak trzeba było na butle przejść... i ciągnie się to do dziś bo mała nie akceptuje butli... także ja jestem jak najbardziej ZA przepajaniem - nie za dużo, sporadycznie, jakąś wodą czy czymś nieszkodliwym, nie tyle dlatego że dziecko tego wymaga tylko dlatego żeby się uczyło i umiało korzystać z butli z piersi;)
Nie trzeba tego robić już od 3 m-ca. Poza tym dzieci "piersiowe" niechętnie korzystają z butelek dlatego warto od razu przyjść do tzw. niekapków.
Ja nie przepajałam w ogóle... i potem zgotowałam sobie problem taki że córcia nie umiała pić z butelki! A przecież położna nawet na szkole rodzenia mówiła że tak od 3 miesiąca żeby już tą butlę podawać sporadycznie od czasu do czasu żeby dziecko się przyzwyczajało do smoczka, ale oczywiście miałam psyche zrytą przez pewne osoby tym że mała przez butlę odrzuci pierś (taa jasne od razu!) i kompletnie o tym zapomniałam a później wielki problem i ryk i wycie jak trzeba było na butle przejść... i ciągnie się to do dziś bo mała nie akceptuje butli... także ja jestem jak najbardziej ZA przepajaniem - nie za dużo, sporadycznie, jakąś wodą czy czymś nieszkodliwym, nie tyle dlatego że dziecko tego wymaga tylko dlatego żeby się uczyło i umiało korzystać z butli z piersi;)
Nie trzeba tego robić już od 3 m-ca. Poza tym dzieci "piersiowe" niechętnie korzystają z butelek dlatego warto od razu przyjść do tzw. niekapków. a co do przepajania wodą - nie przepajam jeszcze, może jak się zaczną upały - póki co nie
Ja nie przepajałam w ogóle... i potem zgotowałam sobie problem taki że córcia nie umiała pić z butelki! A przecież położna nawet na szkole rodzenia mówiła że tak od 3 miesiąca żeby już tą butlę podawać sporadycznie od czasu do czasu żeby dziecko się przyzwyczajało do smoczka, ale oczywiście miałam psyche zrytą przez pewne osoby tym że mała przez butlę odrzuci pierś (taa jasne od razu!) i kompletnie o tym zapomniałam a później wielki problem i ryk i wycie jak trzeba było na butle przejść... i ciągnie się to do dziś bo mała nie akceptuje butli... także ja jestem jak najbardziej ZA przepajaniem - nie za dużo, sporadycznie, jakąś wodą czy czymś nieszkodliwym, nie tyle dlatego że dziecko tego wymaga tylko dlatego żeby się uczyło i umiało korzystać z butli z piersi;)
Nie trzeba tego robić już od 3 m-ca. Poza tym dzieci "piersiowe" niechętnie korzystają z butelek dlatego warto od razu przyjść do tzw. niekapków. Powiem więcej, wczesniej chciałam Ją nauczyc picia z butelki. (po 4miesiącu). Tak sobie, żeby powoli się uczyła, ale wypróbowałam dwóch i Mała absolutnie je odrzucała. Potem dałam Jej niekapek z mięciutkim ustnikiem, jak butelkowy i też nie chciał. A jak dałam niekapek z Aventu ze sztywną całkowicie końcówką, to w kilka dni piła już bardzo ladnie i chętnie :) I tak potem stopniowo coraz wiecej jadła stałych posiłków i coraz więcej piła.
Wracając do tematu - dzieci piersiowych nie trzeba wcale przepajac niczym! W pokarmie mamy jest wystrczająco dużo wody i w ogóle wszystkiego.. Smoczka też nie musi ciumkac (bo większosc piersiowcyh dzieci po prostu ich nie lubi), ani pic z butelki, bo i po co? Nauczy się w wieku 6miesiecy, a w wieku 13już na gwałt będzie się chciało je przestawic na niekapek lub słomkę? Łatwiej od razu to rboic ;)
No jeszcze pozostaje kwestia ile kobieta zamierza karmic, bo jesli faktycznie tylko 3-4 miesiace, o potem pomzna sprobowac zaproponowac butlę, bo jednak dziecko potrzebuje mleka minimum do 6meisiaca zycia w duzych ilosciach ;)
Ale jesli zamierza się karmic chociaz 6 meisiecy, to potem mozna dac dziecku niekapek i nawet z niego mleczko. Tylko kaszki na rzadko już z tego nei wypije ;)