Zamykanie dziecka w domu, jak piszesz nawet na tydzień dla mnie jest bardzo dużym zaniedbaniem wobec tego dziecka. Współczuję mu po prostu.
2011-07-18 16:06 (edytowano 2011-07-18 20:09)
|
Zadaje to pytanie, żeby zapytać Was o opinie. Ja jestem nauczona regularnie wychodzić z mała na zew, uwazam że dziecko lepiej się dotleni i lepiej śpi. Wiele osób twierdzi, że nie koniecznie spacer codziennie i że lepiej zostac z dzieckiem w domu niż narażać go na przewianie podczas wiatru, czy deszczu.
Chciałabym poznac Waszą obiektywną opinie .
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Zamykanie dziecka w domu, jak piszesz nawet na tydzień dla mnie jest bardzo dużym zaniedbaniem wobec tego dziecka. Współczuję mu po prostu.
Mały odkąd się urodził spędza na zewnątrz większość czasu, tak około 6h dziennie. W zimie spędzał około 4h a teraz to nawet calutki dzień. Nie wyobrażam sobie abym mogła go trzymać całymi dniami w domu. Spacery to nie tylko dotlenienie, zwiększenie odporności organizmu ale również kontakt z przyrodą, z zielenią, ludźmi... Dziecko lepiej się rozwija kiedy poznaje świat.. Mój mały uwielbia bawić się na podwórku.
Zamykanie dziecka w domu, jak piszesz nawet na tydzień dla mnie jest bardzo dużym zaniedbaniem wobec tego dziecka. Współczuję mu po prostu.
zgadzam się w 100%, mieszkam w bloku na 3piętrze i za każdym razem jak wychodzę to taszczę wózek ze sobą, a i tak wychodzimy 2-3 dziennie min. po 2h!! to bardzo ważne!!
Zamykanie dziecka w domu, jak piszesz nawet na tydzień dla mnie jest bardzo dużym zaniedbaniem wobec tego dziecka. Współczuję mu po prostu.
Ja sobie nie wyobrażam siedzieć i kisci domu z takim małym bąblem!!!Po pierwsze świra bym dostała a po drugie przecież to super przygoda dla maluszków!!Poznają w ten sposób świat!!
Tym bardziej,że jest lato i tzreba korystać na maxa!!Bo jak nie teraz to kiedy?
My obowiążkowo codziennie rano i popołudniu wychodzimy.To nasz rytuał!:))
Twoja znajoma robi wlasnemu dziecku ogromna krzywde, bo po za dotlenieniem, spokojniejszym snem itp. odcina dziecko od zewnetrznych bakterii, dzieki ktorym uodparnia sie organizm dziecka i wytwarza sie w tym czasie nazwijmy to bariera ochronna.
Po za tym ja pierdziu co mozna robic przez miesiac zamknietym w domu ?! Toz to juz psychoza ;)
wiec jak mnie zminusujecie to nie zdoluje się i nie zaczne wylazic w pochmurne deszczowe dni :) mam to gdzies