to już znalazłam kiedyś, a całą resztę chętnie obadam sobie;) dzięki za fatygę,na pewno pomogłaś;) ja to w sumie nie boję się bardzo, bo brałam udział w porodzie rodzinnym w Ie(bratowa rodziła i ze względu na brak znajomości języka,zażyczyła sobie abym jej towarzyszyła w tej pięknej chwili)Byłam w szoku jak zobaczyłam jaki personel miły itd,dbali nie tylko o rodzącą,ale również o partnera(czyt.brata mojego)i o mnie-typu może kawkę,tosta albo coś..
Ja będę rodziła w tym samym szpitalu;) i abym trafiła na równie miły i uprzejmy personel,bo atmosfera jaką stwarzają jednak dużo pomaga..;)