2011-07-04 06:26
|
Jestem po rozwodzie , z byłym mam trójkę dzieci. od ponad roku jestem z facetem który traktuje moje dzieci jak swoje, jestem z nim w ciąży. Boje się trochę, czy jak urodzę to będzie je traktował tak samo. Nie chce by chłopcy poczuli sie odrzuceni , tymbardziej ze mój były wogule się nimi nie interesuje a mój obecny partner jest dla nich ojcem jakiego nigdy nie mieli.Byłyście w podobnej sytuacji? Jak wam się ułożyło?
Odpowiedzi
znajac mojego meza to filipka nie odrzuci.
Moj tato jest dla mnie moim najwspanialszym tata pomimo tego,ze nie jest biologicznym ojcem, ale co najwazniejsze jako,ze zjawil sie w naszym zyciu jak bylam malym skrzatem wiec dla mnie on jest od zawsze (nie pamietam czasu z przed tego jak go nie bylo).Mam dwie mlodsze siostry i nigdy, ale to przenigdy nie czulam sie gorzej traktowana, ba w zyciu codziennym do dnia dzisiejszego o tym sie nie mysli/mowi itp., wszystko sie toczy tak jak by tata byl moim tata nim pojawilam sie w mamowym brzuchaczu i wiem, ze zostanie tak do konca :).Kocham ojca straszliwie i wiem,ze on kocha mnie i zycze Ci,zeby Twoi synowie tez tak mysleli po 22latach spedzonych z twoim partnerem, a i zeby on sie czul spelnionym ojcem calej czworki - no nio nie lada wyzwanie dla was obojga :)
Na marginesie to znam cala mase takich przykladow i we wlasciwie wszystkich wszystko jest w jak najlepszym porzadku, nie ma zadnej rywalizacji, a dzieci czuja sie jednako traktowane.