Czy są tu mamy, które w ogóle nie karmialy piersią? magdalena1 |
2013-09-26 19:26 (edytowano 2013-09-26 19:42)
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Jak było z tym w szpitalu? co na to partner i rodzina? Chodzi mi o własną decyzję, nie zakaz lekarza :)

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

12

Odpowiedzi

(2013-09-26 19:31:56) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
zena
ja pierwszego nie karmiłam lekarz zakazał a rodzina zwłaszcza teściowa nagonka ze najzdrowsze ze nie bedzie miał odpornosci itd dzis syn ma prawie 1o lat i 2 razy w zyciu antybiotyk miał:)
(2013-09-26 19:52:19) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
magdalena1
A czemu było żle w szpitalu? Coś gadały?
(2013-09-26 19:54:49) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mlodamamaaw
ja 1 dziecka tez nie karmiłam i nikt nie robil mi wyrzutow to moja decyzja jako matki i nikomu nic do tego a dziecko tez jest zdrowe i nic jej nie jest duzo nie straciła uwazam
(2013-09-26 20:21:10) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
magdalena1
kasia nie wiem jak ty, ale ja raz karmiałam, jak na siłę 3 tyg. ból niesamowity, ale też wstydziałam się wywalać cycki przy wszystkich.... dlatego cieszyłam sie gdy mój mały sam odrzucił pierś... teraz chciałabym karmić butelką. to luksus, gdy dziecko szczęśliwe, najedzone odpoczywa a ty z nim.
(2013-09-26 21:37:15) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ann13
Ja nie karmiłam ! Ogólnie byłam po cc, dostałam pokarm w 5 dobie, mały nauczył się już butelki nie potrafił zlapac cycka. do tego tak nas stresowaly baby w szpitalu tym ŻE DOBRA MATKA KARMI CYCKIEM ze nerwowo do tego podchodziłm mały to wyczuwal nie łapał cycka, denerwował sie płakał, a po za tym połozna przydusiła mi go cyckiem bo na siłe go przykładała do cycka a on płakał... w domu po 8 dniach w spzitalu odciągnełam może z 4 razy 20 ml i na tym się skonczyła moja przygoda z mlekiem ... położne tragedia patrzyły na mnie jak na wyrodną matkę. Partner jak najbardziej ok, powiedział ze tak czasem sie zdarza i nei mam co sie męczyc ja i małego, mama miała to samo cycki jak doniczki a zero pokarmu, rodzina partnera jak najbardziej normalnie
(2013-09-26 22:03:21) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ana87
Ja jak urodziłam Kubę to w szpitalu kazali mi go dostawiać do piersi. Tak też robiłam, ale pokarm pojawił się w śladowych ilościach w 5 dobie dopiero jak byłam w szpitalu. Położne gadały że mam próbować i próbować, że w końcu się pojawi.. pojawił się tyle że po 2 tygodniach przystawiania małego, laktatorem przez cały dzień udawało mi się odciągnąć góra 40 ml z obu piersi. W między czasie oczywiście karmiłam do mlekiem modyfikowanym, a on przyzwyczaił się do smoczka i już nawet nie umiał chwycić cyca. W końcu stwierdziłam że to nie ma sensu bo i ja i mój syn strasznie się męczyliśmy taką zabawą ;/
(2013-09-26 22:20:07) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pati25
Ja w szpitalu po cc pokarmu dostałam w 3 dobie,córa chętnie ssała ale jednak nigdy nie wiedziałam ile zjadła i tak musiałam ją dokarmiać butelką,teraz z jednej strony chciałabym ją karmić piersią choć trochę z raz dziennie bo uwielbiam jak ona się przytula do cyca i zasypia jak obejmuje go łapką :) czuję wtedy taką strasznie fajną bliskość i więź między nami :) ale z drugiej strony chciałabym w miarę szybko wrócić do pracy a jednak przy karmieniu piersią nie jest to łatwe.
(2013-09-27 08:57:14) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mruuwka
Ja nie karmiłam. Od początku ciąży wiedziałam, że karmić nie będę i nikt mnie do tego nie zmusi. Partner wcale nie naciskał, rodzina też. Moja położna powiedziała, że doskonale mnie rozumie. Lekarze zrozumieli, nic nie ględzili, dostałam tabletki na zahamowanie laktacji. Jestem najszczęśliwsza na świecie dzięki temu, że nie musiałam karmić.

Podobne pytania