2015-01-05 17:02
|
lub po prostu z taka sytuacją, że znajomi/rodzina/partner krytykowali karmienie dziecka piersią powiedźmy w wieku ok 8-12 mies. i wzwyż?
* niestety ostatnio borykam się, z presja otoczenia, naciskiem osób,abym jak najszybciej odstawiała dziecko, że jestem nadopiekuńcza, nadgorliwa itd. karmiąc dalej ,,takie duże" dziecko piersią.
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
kurde co za czasy!!!!!!!!!!!
zamiast wspierac matki ktore chca karmic piersia to sie je krytykuje ??...
to co kiedys było dobre w tych czsach jest hanbione. Zyjemy w chorych czasach ręce opadają..
karm i pokaz rodzince co napisalam na ten temat!
olewam ich, ale no wlasnie ja tez nie rozumiem, co im do tego
zamiast wspierac matki ktore chca karmic piersia to sie je krytykuje ??...
to co kiedys było dobre w tych czsach jest hanbione. Zyjemy w chorych czasach ręce opadają..
karm i pokaz rodzince co napisalam na ten temat!
Ba, dwa razy uslyszalam to od lekarzy! Bylam w szoku, bo tyle sie mowi na temat dlugiego karmienia piersia. Ale to byli lekarze starej daty, jedna skomentowala to haslem-ze tyle karmic to wcale nie jest dobre dla mnie,ze lepiej zakonczyc (synek nie mial jeszcze roku), a drugi (stary, gburowaty dziad), na pytanie jak karmie, wykrzyknal -Co??
WHO zaleca karmienie piersia najlepiej dwa lata, minimum minima to pol roku, a optymalnie rok ( karmienie dluzej niz rok przynosi najlepsze korzysci).
dokładnie, moja pediatra twierdzi że pół roku wystarczy, masakra, a mój mąż łyka to
WHO zaleca karmienie piersia najlepiej dwa lata, minimum minima to pol roku, a optymalnie rok ( karmienie dluzej niz rok przynosi najlepsze korzysci).
Ale oni ucza studentów medycyny, że pół roku karmienia starczy. Ostatnio znajoma (jest na medycynie) przyszła i dyskutowała, że najlepszy moment na odstawienie dziecka to pół-półtora roku.
Koncerny produkujące mm nie próżnują. Myślicie, że nie dają profesorom kasy za takie teorie?
zdecydowanie tak, wszędzie tylko biznes
Koncerny produkujące mm nie próżnują. Myślicie, że nie dają profesorom kasy za takie teorie?
ale to tylko i wyłącznie Twoja decyzja
tak spotkałam się, córka miała 8 m-cy, byłam chora prosiłam o leki które mogę brać jako karmiąca, lekarka zapytała ile jestem po porodzie i ze zdziwieniem skomentowała że jeszcze karmię, było to komentowane w rodzinie, przez dalszych wujków że będę karmić do przedszkola czy szkoły, nasłuchałam się że mleko jest bezwartościowe, że takie duże dziecko karmić to już coś nie halo itp - dodam że karmiłam córkę ogółem trochę ponad rok, niecałe 13 m-cy
Kamilko, czyżby te 8 mies. życia to - wg tych osób -był jakiś kluczowy moment wyrastania z kp? dokładnie teraz zaczęłam odczuwać nacisk i presje, mała skończyła 8 mies i rzucają się do mnie o kp, ja nie przestanę, bo nie uspokoję inaczej dziecko, nie uśnie bez cysia, ona GO POTRZEBUJE
dodam że w rodzinie uchodzę za długodystansowca z karmieniem, z synkiem mam inną historię bo od miesiąca pije głównie mm, ale piersią jeszcze też troszkę karmię, ale w przypadku córki żadna z kuzynek chociażby tyle nie karmiła, maks to 3 m-ce o ile w ogóle
u mnie to samo, tesciowa ledwo 2 mies z jednym synem, pozostałych dwóch synów W OGÓLE, niby brak pokarmu, mama teściowej 3 mies, moja mam mnie 2 mies. (ale tylko mnie krótko, bo pozostałe rodzeństwo nawet do 2 lat), kuzynek nie mam, a męża kuzynki jeszcze bezdzietne... tak czy siak - zazdroszcza? wtf