2013-08-13 08:48
|
Mojej koleżanki synek ma prawie dwa i pół roku i jedyne co mówi to "mama" i "tata" i to tak jeszcze nie do konca. Bardziej mu wychodzi takie "mammm". Nawet nie potrafi powiedziec, zasygnalizować że chce siku itp. Mama jego nie pracuje, więc poświęca mu dużo uwagi, jak również dziadkowie. Czy może być to wada rozwojowa i należy się niepokoić, czy czekać cierpliwie? A może jednak błędy matki w wychowaniu? Dla porównania mam synka młodszej szwagierki, Kacperka. W grudniu skończy dwa latka i mówi sporo- jescze niewyraźnie, ale człowiek od razu wie, o co mu chodzi.
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Jezeli rozumie polecenia to nie obawe do paniki .
znam chlopca co ma juz 4 lata i mowi mama tata, buba, ble, ciocia, i steka Oo, z tego co wiem chodza z nim do logopedy ale nie martwia sie szczegolnie