Mi nie wydał jeszcze nawet zaświadczenia a wizyta trwa ok 7 minut. Wchodze, próbuje o coś pytać, on coś odburknie - ostatnio zapytałam czy 3 miesiącu mogę być już spokojna, że nie poronie i mówić o ciąży znajomym to mi powiedział - " Jak ma Pani pecha to i w 40tc się wyhuśta" wypisał skierowania i do widzenia... Taki kraj, taka służba zdrowia..
Może chodzimy do tego samego konowała
2015-10-09 14:39
|
Chodzi mi o badanie ginekologiczne. Ciążę prowadzi na podstawie wyników badań z krwi i moczu które są ok. Ale ja się martwię o szyjkę czy wszystko ok. W pierwszej ciąży siedziałam na fotelu co wizyta.
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Mi nie wydał jeszcze nawet zaświadczenia a wizyta trwa ok 7 minut. Wchodze, próbuje o coś pytać, on coś odburknie - ostatnio zapytałam czy 3 miesiącu mogę być już spokojna, że nie poronie i mówić o ciąży znajomym to mi powiedział - " Jak ma Pani pecha to i w 40tc się wyhuśta" wypisał skierowania i do widzenia... Taki kraj, taka służba zdrowia..
Zmień lekarza . Ale cham .
jak dla mnie normalne.
Akatsuki -no ja bym sie wkurzyla i tez zmienila chociaz bardzo tolerancyjna jestem ale pp co chodIc do takiego lekarza ktory nic nie powie nie zbada i wpgole ma wszystko w d*** ? Ehh nie wsyscy tacy sa ale noim zdaniem lepiej takich omijac szerokim lukiem