Od kilkudziesięciu minut twardnieje mi brzuch, jak kamień:/ Nie wiem, czy to są skurcze przepowiadające czy coś innego się dzieje. Mam wrażenie jakbym "na siłę" wypychała brzuch, a skóra pod żebrami zaraz mi pęknie. Do tego właśnie ta okolica (pod żebrami) pobolewa jakbym się ścisnęła paskiem za mocno. Mała jeszcze na dodatek strasznie się wierci i raz po raz wypycha mi brzuch. Czy miałyście podobnie pod koniec ciąży?? Jak odczuwałyście skurcze Braxtona-Hicksa i skąd wiedziałyście, że to one??
Dodam, że wcześniej twardniał mi brzuch oczywiście i skurcze też były, ale teraz strasznie "ciągnie" mi pod tymi żebrami i boli, muszę siedzieć jakbym kija połknęła, nie mogę się nawet lekko przygarbić:(
2011-10-22 16:34 (edytowano 2011-10-22 16:37)
|
Mi się też tak zdarzyło w zeszłym tygodniu, jednak po kąpieli przeszło. Trwało w sumie ok 2 godzin. Także możliwe, że to ciągle przepowiadające. Jednak jak nie będzie przechodzić a nasilać się to kto wie....
Ja tez tak mialam wlasnie, ze po kapieli przechodzilo. Zawsze trwalo ok. 2 godzin. Zaczelo sie juz trzy tygodnie przed spodziewanym terminem porodu i nie doprowadzily do porodu naturalnego