Nie wiem, czy w dobrym dziale zadaję pytanie, ale mam nadzieję, że mi odpowiecie.
Zacznę od tego, że w kwietniu zeszłego roku poroniłam ciążę- bardzo wcześnie, bo w 5-6 tygodniu, ale ból i jakaś strata była straszna...
Od wrzesnia staramy się z mężem kolejny raz o dziecko. Panicznie się tego boję, że powtórzy się to co było w kwietniu i znowu stracę dziecko. Coś na zasadzie chciałabym, ale panicznie się boję.
Ostatni okres miałam 27 grudnia. Teraz @ miałam dostać 25 lutego. Okres spóźnia mi się już 6 dni, mam obrzmiałe piersi i mam ciemne obwódki wokół sutków. Do tego mam taki tępy ból w dolnej części brzucha, jak na okres, ale jego nie ma. Panicznie boję się iść do apteki po test.
Proszę, pomóżcie mi, bo już nie wiem co robić...
Odpowiedzi
A co do testu to codziennie się po niego wybieram i nie mogę się zebrać w sobie. Teraz dałam sobie termin do piątku, jak @ się nie pojawi to idę do apteki
A co do testu to codziennie się po niego wybieram i nie mogę się zebrać w sobie. Teraz dałam sobie termin do piątku, jak @ się nie pojawi to idę do apteki
Jednak... juz na samym poczatku powiedzialam lekarce prowadzacej ciaze, jak jest i ona specjalnie sie mna opiekowala. Moglam przyjsc do niej z kazdym, najbardziej urojonym lekiem i ona wszystko traktowala powaznie. Ciaza opiekowala sie tak dobrze, ze ciaze donosilam bezproblemowo do konca. Moja cora ma teraz 2,5 lata.
Jak widzisz... jedno (a nawet wiecej) poronienie nie jest wyrokiem. Mozna urodzic zdrowe dziecko... Ale lek nie jest w takim wypadku niczym niezwyklym... i jezeli okaze sie, ze jestes w ciazy, poszukaj sobie takiego lekarza/takiej lekarki, ktory bedzie rozumial Twoj lek i bedzie umial go w Tobie wyciszyc...
Trzymam kciuki, zeby cokolwiek by nie bylo powrocila dla Ciebie radosc w miejsce terazniejszego leku.