jakoś nie wyobrażam sobie siedzieć z małym i pokazywać mu takie obrazki:D
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 14.
zdecydowanie wolę uświadamiać niż później być matką 15letniej "młodej mamusi"(przy czym-żeby się larum nie odezwało-nic do młodych mam nie mam)
moi rodzice nigdy z tematu seksu nie robili tabu. Wielokrotnie rozmowy na takie tematy odbywały się przy kolacji. W pewnym wieku normalne jest to-że zaczynami interesować się swoim ciałem. Z mniejszym lub większym zaangażowaniem.
Tyle się mówi o edukacji seksualnej w szkołach. Zacznijmy może od tego w domu-bo to taka sama sfera naszego życia i życia naszych dzieci jak każda inna. Wolę żeby moje dziecko przyszło do mnie i powiedziało "mamo daj na gumki" niż zaliczyło wpadkę bo bało się poprosić(bo mama będzie krzyczeć, bo to coś złego, a później zadawało pytanie na 40 tygodniach czy jak bzykało się kolegą w majtkach to zaszło w ciąże)...
u mnie tez nie bylo bocianow i kapusty tylko prosto z mostu i moje dzieci w zaleznosci od wieku tez uswiadomie jakie sa realia, kto co ma i jak to dziala.
chyba sama lepiej wytlumacze to synowi, kiedy bedzie na to pora,ale nie bedzie sciemniania o bocianie i kapuscie od malego.
Mam siostrę , która ma chłopaka i ja jako ta starsza siostra rozmawiam z nia na temat seksu. Wystarczy na prawdę umiejętnie poprowadzona rozmowa bez konieczności pokazywania ilustracji tego typu ;)
Ale,ze w jakim wieku :D ? Jasne mam nadzieje,ze jak mi dzieciak podrosnie to bedziemy o tym i o owym rozmawiac, ale raczej z kilkulatkiem nie usiade i nie bede mu tlumoaczyc jak wyglada kopulacja. Chce pozwolic mojemu dziecku cieszyc sie dziecinstwem jak najdluzej, na takie sprawy przyjdzie jeszcze czas ;).
mialam podobna ksiazke jak bylam mala:D
w wieku 19 lat, ale rozmowy zaczeły sie już w gimnazjum zupełnie na luzaka gdyż jest mega wstydliwa i wkręcenie jej w ten temat było wyzwaniem :D ale udało sie i byłam pierwszą osobą, która dowiedziała sie o jej pierwszym razie :D:D