Piesek mieszka teraz u mojej babci na wsi. Najszczesliwyszy na swiecie, biega, hada, nie meczy sie po schodach ( u nas wysokie 4 pietro). Jak odwiedzam babcie, odwiedzam tez pieska. Zawoze raz na miesiac jedzenie ;)
Na poczatku bylo przykro, ale dobro dziecka i psa najwazniejsze.
Az zaczal duzo pracowacni w zimie z malenkim dziekiem nie bylo szans zebym przed 7 wyprowadzala na dwor psiaka.