Pytanie j.w wiem że może już te pytanie mogło się pojawić kilka razy poczytałam sobie tez trochę w internecie na ten temat ale zadaje je po raz kolejny i proszę o wasza opinie bo nie wiem już sama co o tym myśleć.siostra mojego męża poprosiła mnie czy mogłabym zostać chrzestna jej syna w pierwszej chwili się zawahałam bo wcześniej dużo słyszałam na ten temat no i byłam też zła na to że chrzest ma się odbyć 2 marca o ona mnie poinformowała o tym dopiero teraz chociaż wie że nie śpię na kasie jak jej powiedziałam że trochę jestem zła to powiedziała że nie muszę nic kupować bo ona do chrztu ma wszystko kupione a podarek dla dziecka jak będę mogła to mam dać ale jak tu jechać z pustymi rękoma.I co wy na to?
2013-02-11 21:23
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Ja odmówiłam :( choć bardzo mi było przykro że musze odmówić. Zabobony zabobonami, wierzysz lub nie, ja musiałam odmówić bo chrzest będzie w moim 33 tyg 300 km od mojego miesjca zamieszkania i wiem ze nie bede miała siły na 5 godzinna podróż i siedzenie w aucie :(
A to już inna sprawa ...