Normalnie o malo mnie szlak nie trafil;/ moj Synek dzisiaj po poludniu dostal wysypki;/ z poczatku myslalam ze go cos pogryzlo ale potem mial coraz wiecej i byl bardziej czerwony;/ zadzwonilam do przychodni czy lekarz mnie przyjmnie to w rejestracji powiedziala mi pani ze dzisiaj juz nie ma miejsc i mam przyjsc jutro do lekarza mojego Synka;/ poprosilam o rozmowe z lekarzem... Lekarz powiedzial ze ma jeszcze 5 osob i nie zdazy mnie przyjac bo do 18 przyjmuje... Pojechalam z narzeczonym i Synkiem do przychodni na Chrobrego w Lesznie.. Tam nas od razu przyjeli i spytali sie czemu nie poszlismy do przychodni rodzinnej to im powiedzialam dlaczego i az nie mogli w to uwierzyc;/ Rozebralam dziecko u lekarza a lekarz do mnie ze go przegrzalam;/ mial ubrane body na ramiaczkach, spodenki i bluzke z krotkim rekawem... Dal mu jakis zastrzyk i jest juz lepeij... nie ma wysypki ale mam mu dawac wapno w syropie...
Czy wam sie tez zdarzylo ze lekarz nie chcial was przyjac z dzieckiem nawet jesli byl nagly wypadek?:/
Odpowiedzi
Generalnie w tym chorym NFZ'ecie to mnie już chyba nic nie zdziwi.