Bez bujaczka chyba bym oszalała. A dzieki niemu mogę cokolwiek zrobić w domu mając na oku tego mojego zbója :) czasem też jest zbawieniem przy usypianiu :) jak mały mocno marudzi bo nie może zasnąć, myk na bujaczek kocyk, na to młodego i 5 minut bujania i dziecko odlatuje ;) i myk z kocykiem do łóżeczka :) ja bym na Twoim miejscu kupiła taki do 18 kg, długo posłuzy
uważam podobnie. Z tym, że mała już nim nie usypia, bo nie jest już mała :D. Kiedyś czasem zasypiała. Teraz głownie słuzy nam do karmienia - świetnie się sprawdza i do noszenia po całym domu. Moę wtedy wywiesic pranie czy coś koło siebie zrobic, a dzidzia sobie patrzy :) oczywiascie nie za dlugo, bo sie potem nudzi :P
