Szewska pasja mnie bierze gdy próbuje go nakarmić ( ma nałożony owy śliniaczek.. łyżeczka wędruje do jego buzi a on nagle zaczyna miętosić i gryźć ten śliniak i mógłby tak wieki. Nawet zrezygnowałam na jakiś czas ze śliniaka- ale za duże straty w ubrankach. Wyrośnie kiedyś z tego czy coś innego mu założyć(przechytrzyć go?)
TAK |
NIE |
tak, dzisiaj nawet myslałam, że go zwiążę do karmienia ;) a tak serio to my mamy taki ceratkowy, jak wymiętosi to wycieram lub spłukuje. Zastanawiam się nad takim gumowym sztywnym z rynienką... chyba wyeliminuje problem :)
