Jak Tosia była mała to faktycznie, nie czułam przypływu weekendu, lecz gdy podrosła a ja zaczęłam swój biznes (Tosia jest ze mną w pracy) to odczuwam czas wolny. Jeśli siedzi się w domu oraz nim się zajmuje jak i dzieckiem trudniej rozgraniczyć 5 dni roboczych od 2 dni wolnego :)
Czy weekend u Was różni się od dnia codziennego? Ja mam wrażenie że przy dziecku weekendu jako tako nie ma...
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 8 z 8.
Powiem ci za góra 3 tyg mysle haha choc szczerze jakos nie odczówam róznic czy to weekend czy normalny dizen..:)mój mąz ma wolne tylko soboty więc tylko to jest dobre bo choc jedna noc kiedy mam go w domu....haha
różni się ale tylko połowa soboty i niedziela, bo zawsze mąż i reszta domowników jest w domu i mogę zrobić coś więcej bez dziecka na rękach bo zawsze jest ktoś chętny żeby ja ponosić, zreszta co niedziele jeździmy do teściowej, więc moje ręce odpoczywają :)
Jej ja momentami tracę rachubę jaki jest dzień tygodnia ciągle to samo...
codziennie to samo, nawet czasami nie wiem jaki mamy dzień tygodnia xD
u nas weekend to jest święto. soboty to dzien sprzatania a niedziela to czas tylko dla nas i ew, jak ktoś przyjdzie. jestem zdania, ze normalny tydzien to czas na wszystko a weekend to czas dla rodziny
Różni się głównie tym, że nie ma niani, mąż nie pracuje (lub stara się nie pracować), czas poświęcamy na... bycie razem... głównie przy sprzątaniu i gotowaniu na tydzień ;)