Umowa zlecenie a raczej staz ktory juz trwa kilka miesiecy. Kiepsko platny z kiepskim dojazdem (45 minut stojaco w zatloczonym autobusie, przycisnieta do szyby autobusu).A dodatkowo tak stresujące sa kazdego dnia sytuacje że czasami boli mnie brzuch i mam scisniety żołądek. Nie bede opisywac na czym polega ale pomimo ze jestem na stazu obowiazki i odpowiedzialnosc taka jak zwyklego pracownika a placa minimalna krajowa. No i upragniona druga ciaza a znaczy dopiero jej poczatek. Zrezygnowalabys?
Dodam że z jednej strony super sie cieszę że w końcu się udało zajść w ciążę, ale z drugiej czuje jakis obowiazek, zobowiazanie wobec pracodawcy.
Proszę o jakies dobre rady.
Odpowiedzi
Ja jak byłam na stażu i znajoma pracowała (nie wiem ale tez chyba była na zlecony) to w ciazy chodziła i robiła do 8 miesiaca, myslała że bedzie miała jakies dodatkowe pieniadze za to że w ciązy im pomaga(pomaga bo potrzebowali pracownika i nie mogli sobie pozwolic na jej odeście), dzwigała skrzynki bo szef nawet tego za nia nie robił, a na koniec nawet dziekuje nie powiedzieli i dotego zapłacili mniej niż zwykle, wkurzyła się. Ja uwazałam że zle robiła ale ona chyba jakas taka zwariowana była i w sumie nie wiem czemu ich nie kopneła wczesniej, nie bała sie poronienia czy jakis komplikacji, tym bardziej że miała cukrzyce ciażową. Także jak dla mnie powinnas zrezygnować i tyle bez żadnego poczucia zobowiazania. Chyba że możesz isc na L4 to tym bardziej idz, on nie może Cie wtedy zwolnić i bedziesz miała jakis dodatkowy grosz chociaż.