Nosiło mnie strasznie. Mój S przeżył ze mną koszmar.Aż cud ,że nie odbiło się to na jego zdrowiu psychicznym ;)

1. ogólnie jestem spokojna, nic nie nie irytuje |
2. miewam zmienne nastroje |
3. mam niezbyt przyjemny charakter, wręcz wredny ;) |
4. inny/ jaki? |
Nosiło mnie strasznie. Mój S przeżył ze mną koszmar.Aż cud ,że nie odbiło się to na jego zdrowiu psychicznym ;)
Ja popadam ze skrajności w skrajność, raz potulna jak baranek a innym razem wredota ze mnie nieziemska ;D Też nie wiem jak mój mąż to wytrzymuje ...
na poczatku ciazy bylam wredna jak nigdy, obrywalo sie kazdemu..maz, mama czy kolezanka nie mialo to dla mnie wiekszego znaczenia :P Teraz czesto placze, zloszcze sie jak nie mam paczka na czas ;) Bywam tez mila i slodka az do przesady.
Przez całą ciążę byłam nie do wytrzymania. Ciągły płacz, krzyki, nerwy... Byle co wyprowadzało mnie z równowagi. Dziwię się, że mój mężczyzna to zniósł, bo ja sama ze sobą się męczyłam.
Nastroje mam zmienne, ale tragedii wielkiej nie ma :P