Witam.
Chciałabym was prosic, doświadczone w tym temacie mamy, żebyście mi trochę przybliżyły przebieg tejże operacji..
Ile to trwa,
czy boli wbijanie igły,
czy dziwnie się czułyście po narkozie/znieczuleniu,
czy czułyście jak wyjmowali dziecko,
czy wam je pokazano,
kiedy mogłyście je przytulic,
czy dałyście radę karmic piersią,
zajmowac się normalnie dzieckiem,
jak długo dochodziłyście do siebie ogólnie (kiedy byłyście sprawne),
i kiedy dałyście radę wstac z łóżka,
no i ile leżałyście w szpitalu..?
Wiem, że to masa pytań.. nie musicie na wszystko odpowiadac.. Chodzi mi chociaz o kilka słów, wasze spostrzeżenia, nawet te najgorsze odczucia..
..po prostu jestem przerażona wizją cc, które byc moze mnie czeka, bo moje dziecko nie chce sie przekręcic główką w dół. Wiem, że jest nadzieja, że jeszcze nic nie jest powiedziane na 100%, ale tak czy inaczej warto byłoby się czegoś na temat operacji cc dowiedziec. Moze powoli nastawiac psychicznie "w razie co". Nie zaszkodzi przecież.. Bo bardzo się boję i nieczego o tym nie wiem.. Przepłakałam już dwa dni.. ;)
A nawet wśród babek 40stkowych są i zwolenniczki tejże metody zakończenia ciąży, więc tym lepiej mnie na to nasatwią, moze znajdę chociaż jeden jakiś plus....
Dzięki.
I dodam, że mam już córcię - rodziłam naturalnie.
2014-06-12 20:43 (edytowano 2014-06-12 23:00)
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!