1. Jak znieczulenie zacznie działaś w sumie to nie pamiętam ale gdzieś do 20-30 minut . Bynajmniej krótko .
2. Tak . Nie było mi zimno a cała się trzęsłam i nie czułam nic od pasa w dół . Dziwne to uczucie , ciężko się poruszyć m nakarmić malucha.
3. Nie tylko czułam ale nie bolało jak mi cały brzuch tak dziwnie lata :p
4. Jak go wyciągli to nawet anestozjolog nie wiedział że już wyszedł zaraz go zabrali ale za chwilkę mój go przyniósł mi pokazać i usnęłam na ok. 30minut. I potem dostałam go zaraz na sali pooperacyjnej.
5.Przytulić zaraz na sali pooperacyjnej.
6. Dawałam ale mały nie chciał jeść na początku ale potem w domku już było coraz lepiej i dziś ma 1,5 roku i je nadal :)
7. W szpitalu zajmować się było ciężko bo źle się siada wstaje chodzi ale dawałam radę :) do mnie w domu należała 1 kąpiel i każda natępna ,przewijałam ubierałam także poradzisz sobie:)
8. Ja dochodziłam długo jakieś 3-4 tygodnie zanim bez problemu wstałam czy usiadłam kucnęłam a tak to cały czas miałam wrażenie że jak się bardziej wyprostuje to mi się to wszystko rozpruje :P
9. Jeden dzień leżałam na drugi kazali wstawać ciężko bo ciężko ale trzeba było.
10. Leżałam 4 doby + poród w poniedziałek w nocy porodówka, we wtorek urodziłam w sobotę rano wyszliśmy.
Ja nie polecam wolałabym urodzić sn i przy 2 dzieciątku będę się starać. Mimo że męczyłam się tyle godzin i się nie udało i wiem jak boli i jak męczy ale wolałabym sn.