Nie podpisywalam. Nic nie zginęło. Wiem jednak, ze online mozna zamówić specjalne nazywane lub naprasowywane etykietki z nazwiskiem.
(2014-08-22 10:50:43)
cytuj
Ja podpisywałam, bo takie były wymogi, dodatkowa para spodenek, majteczek i skarpet leżała zawsze na półce. Poza tym dzieci nie zawsze odwieszały swoje rzeczy na miejsce, zdarzało się też, że w pośpiechu zamieniały się skarpetkami. Wtedy to podpisywałam cieniutkim, czarnym, trwałym markerem, ale są też pewnie inne sposoby.
(2014-08-22 10:51:13)
cytuj