2014-03-31 09:45
|
Moja Julia jako 5 latek poszła do zerówki,wcześniej nie chodziła do przedszkola i teraz co tydzień jest chora no góra 2 tygodnie w szkole tydzień bądź 2 tygodnie w domu a przy tym zaraża roczną siostrę a w czerwcu na świat przyjdzie braciszek. Moje pytanie brzmi czy wasze dzieci też tak miały i jak długo to trwało? Rozumiem że dziecko musi nabrać odporności ale to trwa już od września boję się że w przyszłym roku będzie to samo. Macie jakieś sprawdzone sposoby na odporność?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
nie pomoge bo moj Kuba nie chorowal... poszedl do przedszkola jako 3 latek i nie przechodzilismy przez fale chorob. karmiony byl praktycznie od urodzenia mm... wiec nie wiem co na to wplynelo. napewno nie chowalam go w sterylnych warunkach, nie bawila sie w zele antybakteryjne i filtry powietrza...
U mnie podobnie. Z tym, że na piersi był ;) (to taka różnica tylko) Żadnych zakaźnych, ominęło Go naprawdę dużo. Mojej kumpeli synek chorował od początku, częściej w przedszkolu go nie było niż był... Na pewnym etapie zapadła decyzja o wycięciu migdałka (nie znam się na tym, pewnie w jego przypadku tak miało być) Teraz chodzi do drugiej klasy (w dalszym ciągu z moim synem) i choruje mniej choć nie tak rzadko jak mój syn. W każdym bądź razie znaczna poprawa jest.
nie pomoge bo moj Kuba nie chorowal... poszedl do przedszkola jako 3 latek i nie przechodzilismy przez fale chorob. karmiony byl praktycznie od urodzenia mm... wiec nie wiem co na to wplynelo. napewno nie chowalam go w sterylnych warunkach, nie bawila sie w zele antybakteryjne i filtry powietrza...
U mnie podobnie. Z tym, że na piersi był ;) (to taka różnica tylko) Żadnych zakaźnych, ominęło Go naprawdę dużo. Mojej kumpeli synek chorował od początku, częściej w przedszkolu go nie było niż był... Na pewnym etapie zapadła decyzja o wycięciu migdałka (nie znam się na tym, pewnie w jego przypadku tak miało być) Teraz chodzi do drugiej klasy (w dalszym ciągu z moim synem) i choruje mniej choć nie tak rzadko jak mój syn. W każdym bądź razie znaczna poprawa jest.
spokojnie u mnie to tak wygląda syn poszedł do przedszkola też jako 5latek (no nie całe bo z grudnia i zostaje na rok jeszcze bo mam wybór-to tak przy okazji;-)) i od września do grudnia też często chorował (potrafił chodzić do przedszkola tylko 8dni w mies) w styczniu było już tylko przeziębienie, a teraz już tydzień siedzi z ospą(co szło za tym że mały też chorował) przez te 3mies to tyle, więc jak widać już lepiej. a jak rozmawiałam z mamami które dzieci rok wcześniej poszły do przedszkola to mówiły że ten pierwszy rok tak chorowały też ich dzieciaczki i w tym roku jest o wiele lepiej... niestety po rozmowie z panią mojego syna pani odrazu powiedziała mi że przedszkole rządzi się swoim prawem co do chorób,ale jak się wychoróje to już później tak nie łapie szybko. pozdrawiam;)
No właśnie moja mała też z grudnia i też zostaje rok w zerówce boję się że w przyszłym roku będzie to samo
spokojnie u mnie to tak wygląda syn poszedł do przedszkola też jako 5latek (no nie całe bo z grudnia i zostaje na rok jeszcze bo mam wybór-to tak przy okazji;-)) i od września do grudnia też często chorował (potrafił chodzić do przedszkola tylko 8dni w mies) w styczniu było już tylko przeziębienie, a teraz już tydzień siedzi z ospą(co szło za tym że mały też chorował) przez te 3mies to tyle, więc jak widać już lepiej. a jak rozmawiałam z mamami które dzieci rok wcześniej poszły do przedszkola to mówiły że ten pierwszy rok tak chorowały też ich dzieciaczki i w tym roku jest o wiele lepiej... niestety po rozmowie z panią mojego syna pani odrazu powiedziała mi że przedszkole rządzi się swoim prawem co do chorób,ale jak się wychoróje to już później tak nie łapie szybko. pozdrawiam;)
No właśnie moja mała też z grudnia i też zostaje rok w zerówce boję się że w przyszłym roku będzie to samospokojnie u mnie to tak wygląda syn poszedł do przedszkola też jako 5latek (no nie całe bo z grudnia i zostaje na rok jeszcze bo mam wybór-to tak przy okazji;-)) i od września do grudnia też często chorował (potrafił chodzić do przedszkola tylko 8dni w mies) w styczniu było już tylko przeziębienie, a teraz już tydzień siedzi z ospą(co szło za tym że mały też chorował) przez te 3mies to tyle, więc jak widać już lepiej. a jak rozmawiałam z mamami które dzieci rok wcześniej poszły do przedszkola to mówiły że ten pierwszy rok tak chorowały też ich dzieciaczki i w tym roku jest o wiele lepiej... niestety po rozmowie z panią mojego syna pani odrazu powiedziała mi że przedszkole rządzi się swoim prawem co do chorób,ale jak się wychoróje to już później tak nie łapie szybko. pozdrawiam;)
No właśnie moja mała też z grudnia i też zostaje rok w zerówce boję się że w przyszłym roku będzie to samospokojnie u mnie to tak wygląda syn poszedł do przedszkola też jako 5latek (no nie całe bo z grudnia i zostaje na rok jeszcze bo mam wybór-to tak przy okazji;-)) i od września do grudnia też często chorował (potrafił chodzić do przedszkola tylko 8dni w mies) w styczniu było już tylko przeziębienie, a teraz już tydzień siedzi z ospą(co szło za tym że mały też chorował) przez te 3mies to tyle, więc jak widać już lepiej. a jak rozmawiałam z mamami które dzieci rok wcześniej poszły do przedszkola to mówiły że ten pierwszy rok tak chorowały też ich dzieciaczki i w tym roku jest o wiele lepiej... niestety po rozmowie z panią mojego syna pani odrazu powiedziała mi że przedszkole rządzi się swoim prawem co do chorób,ale jak się wychoróje to już później tak nie łapie szybko. pozdrawiam;)
No właśnie moja mała też z grudnia i też zostaje rok w zerówce boję się że w przyszłym roku będzie to samonie pomoge bo moj Kuba nie chorowal... poszedl do przedszkola jako 3 latek i nie przechodzilismy przez fale chorob. karmiony byl praktycznie od urodzenia mm... wiec nie wiem co na to wplynelo. napewno nie chowalam go w sterylnych warunkach, nie bawila sie w zele antybakteryjne i filtry powietrza...
U mnie podobnie. Z tym, że na piersi był ;) (to taka różnica tylko) Żadnych zakaźnych, ominęło Go naprawdę dużo. Mojej kumpeli synek chorował od początku, częściej w przedszkolu go nie było niż był... Na pewnym etapie zapadła decyzja o wycięciu migdałka (nie znam się na tym, pewnie w jego przypadku tak miało być) Teraz chodzi do drugiej klasy (w dalszym ciągu z moim synem) i choruje mniej choć nie tak rzadko jak mój syn. W każdym bądź razie znaczna poprawa jest.