Do mam które już urodziły :) I nie tylko. «konto zablokowane» |
2012-07-16 19:26 (edytowano 2012-07-16 19:29)
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Czy wasze stosunki polepszyły się gdy na świat przyszło dziecko? Czy patner się zmienił? Tzn czy opiekuje się dzieckiem czy totalnie olał?








Słyszałam ze czasem bywa tak gdy dziecko przychodzi na świat a ojciec dziecka obowiązki ma gdzieś. Możliwe ze się mylę :)



Kobitki w ciąży też mogą odpowiadać, jak sobie wyobrażają życie gdy maluszek przyjdzie na świat ;)

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

12

Odpowiedzi

(2012-07-16 19:32:41) cytuj
polepszyły się. Kilka razy dziennie słyszę jak bardzo mnie kocha, opiekuje się małym, często mi mówi że go zabierze żebym mogła wziąć kąpiel lub prysznic na spokojnie-zrobić coś dla siebie. W nocy wstaje-czasem, ale wstaje. Na początku wstawał każdej nocy, bo byłam po cc, więc wstawał, podawał mi małego do karmienia i szedł spać. jednym słowem stanął na wysokości zadania i zachowuje się jak na ojca przystało :)
(2012-07-16 19:37:48) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolcialondyn
U nas bez zmian, dalej dobrze,maz duzo mi pomaga w miare mozliwosci(duzo pracuje), potrafi wszystko zrobic przy synku, takze nie mam obaw np. zostawic ich samych na jakis czas.Jako pierwszy kapal Gabrysia:)jest zaradny i dogadujemy sie dobrze,wspieramy sie duzo,takze ja nie mam problemow:)i u nas ta zmiana(po narodzinach) jest jak nabardziej pozytywna!:)
(2012-07-16 19:42:08 - edytowano 2012-07-16 19:44:08) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martunia85
hmmm stosunki sie nie poprawily byly takie same czyli dobre...tak opiekowalam sie mloda...roznie to bywa ,my sobie mozemy chciec oni wyobrazac,a roznie to jest,nam zawsze bedzie malo tej ojcowskiej opieki bo to my siedzimy caly dzien z dzieckiem a oni wychodza rana wracaja na kompiel i tyle bawia:P
(2012-07-16 20:17:16) cytuj
Na pewno relacje się zmieniły. Raczej na dobre. Chociaż na początku ciężko było dostrzec dobre strony, bo byliśmy baaaardzo zmęczeni. Nikt z nas się do tego nie przyznał, dopiero teraz to widzę z perspektywy czasu. Nie było czegoś takiego jak pory posiłków, czy w ogóle pory dnia. Życie się dzieliło na to jak Ryś płakał i jak Ryś spał - wtedy można było załatwić swoje potrzeby fizjologiczne, nic więcej, a i tak no to ledwo starczało czasu. Często mąż zarywał noce, a na rano szedł do pracy. Po pół roku zmienił pracę na taką bliżej domu, poza tym Ryś zrobił się już coraz mniej wymagający. Jakoś szybko się zapomniało o tym jak było na początku, na tyle, że zdecydowaliśmy się na drugie dziecko :) Teraz mąż praktycznie wszystko robi przy Rysiu - przewija, kąpie, usypia, podaje jedzenie. A ja się ograniczam do przyjemności :)
(2012-07-16 20:37:35) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewa1986
zmienily sie stosunki miedzy nami mniej sie stosunkujemy :D bo nie ma sily albo ochoty po calym dniu z dzidzi :) lae poza tym to jest dobrze na poczatku nawet lepiej niz przed dzieckiem a teraz juz znowu zaczyna sie rutyna ale nie narzekam mam wspanialego meza i synka i bardzo ich kocham i oni mnie tez kochaja mam taka nadzieje bynajmniej :P
(2012-07-16 22:26:29) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewakamila95
najpierw tragedia klutnie, prawie ze rozstanie, teraz jest dobrze, o[iekuje sie nim, bawi, karmi, czasem nawet przewinie (byle nie kupe) ;p
(2012-07-16 22:52:47) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mama4412
Przed ciaza bylo super miedzy nami, w trakcie ciazy kiepsko a po ciazy wszystko sie na duzo lepsze zmienilo. Moj prawie mezus stal sie bardzo opiekunczy, uwielbia spedzac czas z synem. Czasem sa ciezkie dni ale to chyba w wiekszosci zwiazkow:)
(2012-07-17 08:35:02) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamasia
Fajnie poczytać niektóre wypowiedzi. Ja nie miałabym się czym pochwalić. Mogłabym tylko powiedzieć, że M nie stanął na wysokości zadania i czuję,że czeka nas to po raz drugi :/
(2012-07-17 10:58:02) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
niuniamoja13
sama nie wierze ze to pisze ;p ale jest lepiej niz wczesniej :))
(2012-07-17 18:39:26) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tina2533
ja urodziłam 4 lata temu mój mąż twierdził że nie czuł się ojcem i że ma obowiązek opieki więc tyrałam sama...po 2 latach mu się odmieniło i chciał dzieci..hm teraz jestem w ciąży i nie ma zmiłuj dostanie popalic za tamte noce moje nie przespane:)

Podobne pytania