Do mam ,które rodziły naturalnie. «konto zablokowane» |
2012-12-06 16:40
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Czy ta błonka w piczy ,która pęka przy porodzie została wam zszyta w szpitalu, czy nie?

Po blizszej obserwacji,stwierdzilam ,ze moja psiocha wyglada jak u 50letniej kobiety. Fakt,ze ta blonka nie byla u mnie zszyta sprawia ,ze wszystko wyglada jak rozklapiocha,chociaz wydaje mi się ,że luźno tam już nie jest.

Ehh uroki bycia matką..

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

22

Odpowiedzi

(2012-12-06 16:57:07) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolcialondyn
Tak. Zostałam nacięta i później zszyta. Niemalże na żywca...
Niemalze na zywaca? Ja bylam cięta i szyta na żywca
Ja też :)
Mi też akurat przestało zzo działać także poród, cięcie i szycie na żywca.
(2012-12-06 16:58:27) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolcialondyn
U mnie nic nie pękło, tylko po prostu sami mnie nacieli a potem zszyli po porodzie ;). Po tygodniu zostala tylko mała blizna i wszystko wygląda jak wcześniej, a ogolne uczucie podczas sexu - ciaśniej ..
To ja chyba też tak miałam, bo mam te same odczucia
(2012-12-06 17:01:31) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nulka
Mnie przed w trakcie i po porodzie nawet nikt nie zapytal o znieczulenie.Wszystko odbywało się na zywca. Bez serca są ci lekarze i te polozne znieczulice ;p
(2012-12-06 17:03:17) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
iza1989
mnie ładnie zszyli. przy pierwszym porodzie byłam nacięta a przy drugim pękłam i wszystko wygląda normalnie :) jak przed porodami tylko mam dwie małe blizny :p
(2012-12-06 17:18:58) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pawlakboj
Tak. Zostałam nacięta i później zszyta. Niemalże na żywca...
i ja też , na zywca ...
(2012-12-06 17:36:39) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lokata
prod ok,skurcze byly przyjemne,szycie 45 po 5h,katorga myslalam ze kopne szyjace mnie;/
takiego bolu nie zycze nikomu!!
nie pislam ani razu,dusilam to w sobie,nie chcialam denerwowac ani obudzic malutkiej:)
jakos ze 2 miesiace tez mialam czucie jakiejs rozjechanej zaby,teraz juz wrocilo do normy zobaczymy jak bedzie po 1-wszym razie:D,na ktory czekam i zdecydowac sie nie moge jeje
(2012-12-06 18:03:01) cytuj
Tak. Zostałam nacięta i później zszyta. Niemalże na żywca...
Niemalze na zywaca? Ja bylam cięta i szyta na żywca
U mnie nie zdążyło zadziałać znieczulenie do szycia. Rodziłam i nacinano mnie bez znieczulenia.
Mnie tak samo ,ale obie zyjemy ,wiec chyba nie bylo tak zle :) Tyle ze ja nie dostalam znieczulenia.
(2012-12-06 18:17:25) cytuj
Przy 1 porodzie mnie nacinali, ładnie pozszywali. Teraz po 2 porodzie sama pękłam i też ładnie pozszywali, bez znieczulenia. I powiem Ci, że szycie zostało przez nas przetestowane tydzień temu, luźno nie było, nawet lepiej mówiąc szczerze :)
(2012-12-06 18:30:12) cytuj
To może raczej powinnam spytać - do mam ,które rodziły naturalnie w UK...
Widać tutaj leją na estetyke. Ważne ,że zszyli mi rozerwanie wewnętrzne. Reszta zalicza się widać do ginoplastyki.. ;/
Trzeba było rodzic w St George's na Tootingu, moja wygląda jak przed porodem.Gołym okiem nie widać żadnej różnicy.
Głupie stwierdzenie :'Trzeba było..'
O St. Helier slyszalam same dobre rzeczy, a tooting mi się zawsze źle kojarzył-z brudem, syfem, 'broadway'em'.
Jako kobieta rodząca po raz pierwszy, jest to całkiem oczywiste ,że nie miałam obeznania w procedurze porodu, i sugerowanie jakoby to była wina mojego nietrafnego wyboru ,że jest jak jest, jest zwyczajnie ignoranckie i idiotyczne.
(2012-12-06 20:44:33) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991
Tak. Zostałam nacięta i później zszyta. Niemalże na żywca...
Niemalze na zywaca? Ja bylam cięta i szyta na żywca
U mnie nie zdążyło zadziałać znieczulenie do szycia. Rodziłam i nacinano mnie bez znieczulenia.
Mnie tak samo ,ale obie zyjemy ,wiec chyba nie bylo tak zle :) Tyle ze ja nie dostalam znieczulenia.
u nas tez nie daja znieczulenia ani do porodu, ani do szycia, ani w ogole. Ale nie bylo zle ;) i tak bym zzo nigdy nie chciala :P

Podobne pytania