Ja zaznaczyłam ,ze TAK... Lecz moja opinia na ten temat jest podzielna...
Jest grono matek ,które zachodza w ciąże w wieku 15lat tak jak moja koleżanka np w wieku 16 lat... i ona moim zdaniem jest odpowiedzialną matka... Co prawda mała jest ,aż za bardzo rozpieszczona ,ale Natalia ta moja kolezanka dba o nią... wychodzi z nią na spacery... pilnuje zeby była czysta... woli kupic cos malej niż sobie... Nadia-córeczka Natalii ma teraz 3 latka i ja nie widze zadnych spostrzezen wychowawczych ... Natalia mówi,ze nie potrafi zyc bez swojej córci :) Dla mnie jest to piękne,ze dziecku które urodziła tak wczescie dała tyle miłości :)
Jest tez drugie grono matek ,które zachodząc w ciąze w wieku 15lat czy 16lat nie mowia o swojej ciazy nikomu,ukrywaja ją,rodza dzieci w ubikacjach ,a potem porzucaja na smietnikach... Oddaja do Domow Dziecka... Albo zostawiaja dzieci same w domu ,a jadą sobie na impereze. Znecaja sie nad dziecki i je maltretują... Och jest tych przypadków troche...
ZATEM DZIEWCZYNY JAK PISAŁAM TEN TEMAT DZIELI SIE NA DWA PODPUNKTY!!!
NIE WRZUCAJMY WSZYSTKICH MŁODZIUTKICH MAM DO JEDNEGO WORKA!!!
http://40tygodni.pl/kluby/35,0,Mlode-mamusie,profil.html
Młode mamusie dołączcie do klubu!!! :)
Odpowiedzi
zadna taka mloda dziewczyna nie jest gotowa na posiadanie dziecka bo sama jest dzieckiem, to,ze jedna grup dziewczyn dba o swoje dzieci, itp to nie znaczy,ze jest gotowa na to.
Generalnie jestem obojetna na mlode mamusie, jakby moja corka zaszla w ciaze w wieku lat 15...pomoglabym jej bo wkoncu jestem jej matką ale bylabym rozczarowana bardzo
ale...
NIE WRZUCAJMY WSZYSTKICH MŁODZIUTKICH MAM DO JEDNEGO WORKA!!!
Swiete słowa:)
Ja urodzilam BARTUSIA w wieku lat 17.. zaszlam w ciaze w 16 latach.
Jestem odpowiedzialna matka,bardzo sie troszcze o Bartusia, oddalam mu sie w calosci ... To moj caly swiat :)) Tak samo mego meza - dodam ze on 17 lat nie ma, tylko - wiec nasz Bartus to nie jest dziecko nastolatkow.
Moj K. pracuje,ja ucze sie w weekendy kiedy on zostaje z małym. Nie musimy polegac na nikim, jestesmy niezalezni od nikogo. Sami sie utrzymujemy , sami opiekujemy sie malym. Nigdy nie mielismy chwili zalamania.
Jest super tak jak jest,choc wiadomo ze to byla wpadka, ale jak juz gdzies beata napisala - najpiekniejsza,najwspanialsza, i najwazniejsza wpadka w naszym zyciu.
Oby bylo tak we wsyztskich przypadkach, bo jak wiemy nie zawsze jest tak kolorowo, niekiedy wkrada sie patologia, alkohol itp itp.
POZDRAWIAM:)
ale...
NIE WRZUCAJMY WSZYSTKICH MŁODZIUTKICH MAM DO JEDNEGO WORKA!!!
Swiete słowa:)
Ja urodzilam BARTUSIA w wieku lat 17.. zaszlam w ciaze w 16 latach.
Jestem odpowiedzialna matka,bardzo sie troszcze o Bartusia, oddalam mu sie w calosci ... To moj caly swiat :)) Tak samo mego meza - dodam ze on 17 lat nie ma, tylko - wiec nasz Bartus to nie jest dziecko nastolatkow.
Moj K. pracuje,ja ucze sie w weekendy kiedy on zostaje z małym. Nie musimy polegac na nikim, jestesmy niezalezni od nikogo. Sami sie utrzymujemy , sami opiekujemy sie malym. Nigdy nie mielismy chwili zalamania.
Jest super tak jak jest,choc wiadomo ze to byla wpadka, ale jak juz gdzies beata napisala - najpiekniejsza,najwspanialsza, i najwazniejsza wpadka w naszym zyciu.
Oby bylo tak we wsyztskich przypadkach, bo jak wiemy nie zawsze jest tak kolorowo, niekiedy wkrada sie patologia, alkohol itp itp.
POZDRAWIAM:)