pozdrawiam
2010-08-12 20:36
|
Dziś byłam u lekarza,ale standardowo nie mogę się z nim porozumiec dziś mnie oświecił że wszystko z badań z poprzedniej wizyty jest wporządku a jak się ucieszył,że jest wszystko ok ale potem mnie badał i stwierdził,że mam dużą szyjkę macicy. Tak się zastanawiam no i co w związku z tym ? Żadnych skierowań na badania mi nie dał i tak się zastanawiam to pomaga czy przeszkadza jakoś w porodzie ? Bo już nie wiem co o tym myślec wogóle On taki dziwnie zamknięty jest nic nie mówi a jak coś powie to nie wiesz jak to odebrac dlatego się tak zastanawiam ? Wie któraś coś na ten temat ?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
pozdrawiam
Ja tez zawsze mialam pieknie dluga szyjke macicy... i w sumie do konca nie chciala mi sie skracac... Ale potem jak szlo to szlo i rodzilam bez szpitalnego wywolywania...
Po prostu kazda kobieta jest inna i tyle... ;)
Z kolei dluga, twarda i zamknieta dobrze trzyma. Jezeli nie masz przedwczesnych skurczow... dochodzisz fajnie do terminu...
A jak to pozniej przy porodzie... no ja mam ta dluga szyjke i chociaz nawet gdzies tam wczesniej to rozwarcie bylo to jednak przedwczesny porod nigdy mnie nie dopadl...
Na koniec mozna sobie nieco pomoc pijac liscie maliny... ale np. ja przy pierwszej i drugiej ciazy nic nie pilam i nie mialam problemow z porodem, rozwieraniem sie szyjki... Wprawdzie obydwa porody kilka dni przenosilam, ale potem szlo szybciutko...
Takze nie sadze, zeby fizjologiczna dlugosc szyjki miala jakis niesamowity wplyw na przebieg porodu...