Piotrem odkąd skończył 3 miesiące ma swój pokój. Dostawał na noc mleko, buziaka i tak zasypiał. Teraz ma prawie 3 lata i nadal do spania dostaje butlę, a dodatkowo od kilku miesięcy budzi się w nocy, że chce mleko. Dawała mu obfitsze kolacje, robiła większe porcje mleka przed snem, ale to nic nie dało. 2 tyg. temu uparłam się, że nie dam butli i takim oto sposobem co noc jest histeria, budzi się ok 2.00-3.00 w nocy i płacze, że się boi, że mam spać z nim, że chce światło. 2 noce wstecz pobił sam siebie, bo płakał tak do 6.oo rano, aż w końcu padł. 2 razy uległam i spałam z nim, ale nie chcę Go tego uczyć, światło też zostawiam włączone.
Dodam, że nie ogląda strasznych bajek, tylko tvp abc, dużo czasu spędza też na podwórku, więc jest "wymęczony", nikt Go nie straszy itd...
Co ja mam robić? Trwać w tym i nie dać butli, czy lepiej wrócić do mleka w nocy? Czy może dzieci w tym wieku mają taki czas, że się boją i muszę to przetrwać? Sama nie wiem co lepsze, teoretycznie grozi mu od tego próchnica butelkowa, ale może jest ona lepsza niż narażanie dziecka na stres??
2016-07-15 11:55 (edytowano 2016-07-15 11:56)
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!