Płacze jak bobr i niewiem czy to hormony czy już dopadła mnie depresja...od 4 tygodni leże w domu.jestem w 10 a właściwie już prawie 11 tygodniu ciąży.od 4 tygodni mam kaszel a od tygodnia smaram. byłam już kilkakrotnie u lekarzy, osluchowo ok, miałam robione crp wyszło 3,leukocyty 9.8 przy normach 4-11.sprawdzano mi tez plwocine.mialam badania pod katem krztuscca.lekarz stwierdził ze nie ma infekcji i ze Muszę polezec w domu.po tygodniowym katarze poszłam wczoraj do szpitala i dr przepisal mi amoxiciline na 5 dni 250 MG 3 razy dziennie.powiedziala ze muszę wziąć antybiotyk żeby wyzdrowiec wreszcie.Problem w tym ze mieszkam w Anglii, za każdym razem widzę innego lekarza, do 12 tyg ciążę traktują jakby jej nie było.nie mam się kogo doradzić.boje się brać antybiotyku w 1 trymestrze...rożne rzeczy czytałam na necie..1 ciążę przeszlam wzorcowo a teraz wszystko pod górkę...niewiem co robić...nie chciałabym stracić tego malenstwa mam 39 lat i to właściwie ostatni dzwonek na dziecko....siedzę i rycze jak bobr...lekarze mi tylko tu powiedzieli ze jeżeli ciąża jest silna to się utrzyma a jak nie to poronie teraz jeszcze ten antybiotyk...czy któraś z was brała antybiotyk w 1 trymestrze?czy było wszystko ok z dzieckiem/ciąża.jak długo bralyscie antybiotyk?pozdrawiam
Odpowiedzi


