Ja wolałabym mieszkać "Na swoim". Narazie mieszkamy z ojcem mojego narzeczonego, ale mam nadzieję, że zanim urodzę, to wynajmiemy już jakieś mieszkanko. Nie mam zamiaru gnieźć się w małym pokoiku 3x4m... nie ma nawet gdzie łóżeczka wstawić. Tym bardziej, że jego ojciec lubi sobie wypić i robić różne sceny... W takich warunkach dziecka nie mam zamiaru wychowywać.
Moi rodzice Wyszli z propozycją, żebyśmy przyjechali na śląsk do Nich - 3pokoje, kuchnia, łzienka i ubikacja osobno... (w tym mam 2 moje pokoje więc jeden nasz + 1 dla dziecka) poza tym mieszkanie jest w trakcie wykupu i jest pisane na mnie, no ale nie da się Maćkowi przetłumaczyć... bo On nie chce na Śląsk ... :/
I co ja mam zrobić? :(