Ciąża z 40tygodni.pl

Leoś uwielbia brać wszystko do buzi, a zwłaszcza wszelkiego rodzaju papiery. Jak papier jest duży to oderwie sobie kawałeczek i memła tak, aż ten się prawie rozpuści. Gorzej jak to jest tekturka, bo ona tak łatwo się nie rozpuszcza, no i wiadomo co jest później w nocniczku Poza tym uwielbia bawić się rurą od odkurzacza, bierze ją, przykłada do buzi i krzyczy do niej...
Jak sobie przypomnę inne dziwne upodobanie Leosia to dopiszę.

Oliwier "uszkuje" tzn. bawi się uszami i jest mu bez różnicy czy to jego uszy, któregoś z rodzeństwa, kogoś dorosłego, kota czy świnki morskiej:)) Nadia z kolei kręci sobie włosy na palcu i to do tego stopnia, że później zazwyczaj trzeba je obcinać-ona z kolei na szczęście tylko swoją fryzurą się zajmuje (bo np. naszej świnki po takiej zabawie sobie nie wyobrażam). A najwiekszym dziwactwem Nikodema jest to, że jak zrobi kupę to woła przynajmniej 2 osoby do sprawdzenia czy dobrze się wytarł:))

Oliwier "uszkuje" tzn. bawi się uszami i jest mu bez różnicy czy to jego uszy, któregoś z rodzeństwa, kogoś dorosłego, kota czy świnki morskiej:)) Nadia z kolei kręci sobie włosy na palcu i to do tego stopnia, że później zazwyczaj trzeba je obcinać-ona z kolei na szczęście tylko swoją fryzurą się zajmuje (bo np. naszej świnki po takiej zabawie sobie nie wyobrażam). A najwiekszym dziwactwem Nikodema jest to, że jak zrobi kupę to woła przynajmniej 2 osoby do sprawdzenia czy dobrze się wytarł:))