Dziwne bóle embryo |
2012-02-18 18:50
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

W nocy co jakiś czas chwytał mnie silny ból podbrzusza-wydaje mi się że to były skurcze. Dziś co jakiś czas mam tak samo. Ale do tego boli mnie podbrzusze i trochę niżej na wysokości kości łonowej, zwłaszcza przy wstawaniu, schylaniu się. Miała tak któraś z was? Mam się martwić czy to normalne na tym etapie ciąży? Dodam że maluszek dzisiaj praktycznie się nie rusza, jeśli już to bardzo malutko i delikatnie.

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

26

Odpowiedzi

(2012-02-18 21:06:20) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewa1986
nie straszcie mnie że jeszcze tyle tygodni mnie czeka bo sie chyba załamie :(
lepiej donosic do konca dzidzi i troszke pocierpiec niz za wczesnie urodzic i narazic sie na jakies komplikacje my dajemy jakos rade wiec ty tez sobie poradzisz a gdy urodzimy to zapomniemy o jakichkolwiek niedogodnosciach ciazowych :)
Wiesz, mi groził poród przedwczesny i dostałam dwa razy po dwie dawki sterydów na płucka malucha, teraz już 37tc i nic mnie nie rusza. Mały ma już prawidłową wagę bo tak mniej więcej 3kg wychodzi i wszystko dobrze rozwinięte więc może dlatego nie mogę doczekać się porodu
wiem ja tak samo mam od 36 tyg juz nie moge sie doczekac masakra jakas chcialabym juz urodzic i zobaczyc malenstwo a tu mu sie nie spieszy za bardzo no i sie mecze z brzuszkiem ale przeciez w koncu sie urodzi prawda ?
Ja może dlatego też chciałabym urodzić bo mój maluch jest ogólnie mało ruchliwy i ciągle boje się że mógłby się owinąć pępowiną... Jak tylko dłużej się nie rusza to zaczynam się martwić jak jasny gwint..
nie wmawiaj sobie takich rzeczy w twoim brzuszku na pewno nic mu sie nie stanie po prostu ma taki temperament moj maly cala ciaze wierzgal sie jak szalony a teraz od czwartku praktycznie w ogole sie nie rusza nawet pojechalam na KTG zeby sie upewnic ale wszystko ok po prostu ma malo miejsca juz i ciezko mu sie poruszac w brzusiu :)
(2012-02-18 21:09:07) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
embryo
nie straszcie mnie że jeszcze tyle tygodni mnie czeka bo sie chyba załamie :(
lepiej donosic do konca dzidzi i troszke pocierpiec niz za wczesnie urodzic i narazic sie na jakies komplikacje my dajemy jakos rade wiec ty tez sobie poradzisz a gdy urodzimy to zapomniemy o jakichkolwiek niedogodnosciach ciazowych :)
Wiesz, mi groził poród przedwczesny i dostałam dwa razy po dwie dawki sterydów na płucka malucha, teraz już 37tc i nic mnie nie rusza. Mały ma już prawidłową wagę bo tak mniej więcej 3kg wychodzi i wszystko dobrze rozwinięte więc może dlatego nie mogę doczekać się porodu
wiem ja tak samo mam od 36 tyg juz nie moge sie doczekac masakra jakas chcialabym juz urodzic i zobaczyc malenstwo a tu mu sie nie spieszy za bardzo no i sie mecze z brzuszkiem ale przeciez w koncu sie urodzi prawda ?
Ja może dlatego też chciałabym urodzić bo mój maluch jest ogólnie mało ruchliwy i ciągle boje się że mógłby się owinąć pępowiną... Jak tylko dłużej się nie rusza to zaczynam się martwić jak jasny gwint..
nie wmawiaj sobie takich rzeczy w twoim brzuszku na pewno nic mu sie nie stanie po prostu ma taki temperament moj maly cala ciaze wierzgal sie jak szalony a teraz od czwartku praktycznie w ogole sie nie rusza nawet pojechalam na KTG zeby sie upewnic ale wszystko ok po prostu ma malo miejsca juz i ciezko mu sie poruszac w brzusiu :)
Ja to wiem, tylko że i tak się martwię :( Chciała bym go już utulić i mieć przy sobie...
(2012-02-18 21:12:47) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewa1986
nie straszcie mnie że jeszcze tyle tygodni mnie czeka bo sie chyba załamie :(
lepiej donosic do konca dzidzi i troszke pocierpiec niz za wczesnie urodzic i narazic sie na jakies komplikacje my dajemy jakos rade wiec ty tez sobie poradzisz a gdy urodzimy to zapomniemy o jakichkolwiek niedogodnosciach ciazowych :)
Wiesz, mi groził poród przedwczesny i dostałam dwa razy po dwie dawki sterydów na płucka malucha, teraz już 37tc i nic mnie nie rusza. Mały ma już prawidłową wagę bo tak mniej więcej 3kg wychodzi i wszystko dobrze rozwinięte więc może dlatego nie mogę doczekać się porodu
wiem ja tak samo mam od 36 tyg juz nie moge sie doczekac masakra jakas chcialabym juz urodzic i zobaczyc malenstwo a tu mu sie nie spieszy za bardzo no i sie mecze z brzuszkiem ale przeciez w koncu sie urodzi prawda ?
Ja może dlatego też chciałabym urodzić bo mój maluch jest ogólnie mało ruchliwy i ciągle boje się że mógłby się owinąć pępowiną... Jak tylko dłużej się nie rusza to zaczynam się martwić jak jasny gwint..
nie wmawiaj sobie takich rzeczy w twoim brzuszku na pewno nic mu sie nie stanie po prostu ma taki temperament moj maly cala ciaze wierzgal sie jak szalony a teraz od czwartku praktycznie w ogole sie nie rusza nawet pojechalam na KTG zeby sie upewnic ale wszystko ok po prostu ma malo miejsca juz i ciezko mu sie poruszac w brzusiu :)
Ja to wiem, tylko że i tak się martwię :( Chciała bym go już utulić i mieć przy sobie...
kazda z nas chyba tak ma ja przynajmniej tak chcialabym miec juz maluszka w ramionach ale wiele osob mi mowi ze jeszcze zatesknie za tym zeby siedzial sobie w brzusiu:)
(2012-02-18 23:48:39) cytuj
ale miło mi się czyta Wasze wypowiedzi...podpisuję się pod wszystkimi niedogodnościami i bólami i tymi nocami nieprzespanymi...mam tak samo. A dziś już miałam nadzieję,że pojadę na porodówkę...od poprzedniej nocy i cały dzień,aż do wieczorka miałam tak silne bóle krzyżowe,promieniujące przez bok i do przodu,że już wymiękałam,ale cieszyłam się że to już tak blisko..bolało ok 15-20 minut, pózniej przerwa 50,40 nawet do godziny spokój i pózniej znowu..a teraz na wieczór się uspokoiło i jestem zła...modlę się,żeby mnie znowu złapało,ale tak już konkretnie, bo już nie mam sił kurcze i też chcę już synka utulić...
Pozdrawiam dziewczynki;)
(2012-02-19 11:17:51) cytuj
ale miło mi się czyta Wasze wypowiedzi...podpisuję się pod wszystkimi niedogodnościami i bólami i tymi nocami nieprzespanymi...mam tak samo. A dziś już miałam nadzieję,że pojadę na porodówkę...od poprzedniej nocy i cały dzień,aż do wieczorka miałam tak silne bóle krzyżowe,promieniujące przez bok i do przodu,że już wymiękałam,ale cieszyłam się że to już tak blisko..bolało ok 15-20 minut, pózniej przerwa 50,40 nawet do godziny spokój i pózniej znowu..a teraz na wieczór się uspokoiło i jestem zła...modlę się,żeby mnie znowu złapało,ale tak już konkretnie, bo już nie mam sił kurcze i też chcę już synka utulić...
Pozdrawiam dziewczynki;)
agulek ja na dziś mam termin a tu nic, w nocy skurcze,bóle i w ogóle wszystko bolało, a rano jak nowonarodzona;)
(2012-02-19 12:14:26) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewa1986
ale miło mi się czyta Wasze wypowiedzi...podpisuję się pod wszystkimi niedogodnościami i bólami i tymi nocami nieprzespanymi...mam tak samo. A dziś już miałam nadzieję,że pojadę na porodówkę...od poprzedniej nocy i cały dzień,aż do wieczorka miałam tak silne bóle krzyżowe,promieniujące przez bok i do przodu,że już wymiękałam,ale cieszyłam się że to już tak blisko..bolało ok 15-20 minut, pózniej przerwa 50,40 nawet do godziny spokój i pózniej znowu..a teraz na wieczór się uspokoiło i jestem zła...modlę się,żeby mnie znowu złapało,ale tak już konkretnie, bo już nie mam sił kurcze i też chcę już synka utulić...
Pozdrawiam dziewczynki;)
agulek ja na dziś mam termin a tu nic, w nocy skurcze,bóle i w ogóle wszystko bolało, a rano jak nowonarodzona;)
ja juz mam takie bole od czwartku chyba i nic nie chce sie stac malemu sie nie spieszy wczoraj caly dzien sie meczylam a w nocy przeszlo i teraz znowu sie cos zaczyna ale pewnie poczekam jeszcze z tydzien nooo a ja juz chce :)

Podobne pytania