To jest link do oficjalnej strony wydawnictwa. Pewnie można to zamówić przez internet, allegro, kupić w księgarni. Niektóre przychodnie/lekarze dostały pewną pulę do rozdania lub sprzedania rodzicom.
To nie pytanie, a rada dla wszystkich Mam - ZAINWESTUJCIE 30zł w tą książeczkę. Nie ma lepszej na rynku:
- napisana przez polskich lekarzy i profesorów
- wydana w 2010 przez renomowane wydawnictwo medyczne, zawiera najnowsze wytyczne i wskazówki
- prosto i przystępnie napisana, w formie wyjaśnień, pytań, zaleceń w ramkach
- wszystko o pielęgnacji, rozwoju, karmieniu piersią i wprowadzaniu pokarmów, ubrankach, spacerach, szczepieniach
- ze zdjęciami jak przewijać, kąpać, odciągąć pokarm
Polecam Wam szczerze jako młody lekarz (notabene w swojej pierwszej ciąży), bo uważam że warto. Ja go dostałam od swojej Pani Prof. która jest współautorką jak zobaczyła mój mały brzuszek. Myślę że warto bo cały czas pojawiają się na tym forum pytania - mnóstwo pytań właśnie na te tematy. Aktualna książka napisana przez specjalistów niejednokrotnie Was uspokoi albo naprowadzi.
Odpowiedzi
To jest link do oficjalnej strony wydawnictwa. Pewnie można to zamówić przez internet, allegro, kupić w księgarni. Niektóre przychodnie/lekarze dostały pewną pulę do rozdania lub sprzedania rodzicom.
I... nie wszystko co najnowsze koniecznie musi byc najlepsze. Jak wiemy np. medycyna naturalna i alternatywna nie naleza do najnowoczesniejszych, choc ostatnio na nowo odkrywanych...
Ah... i niestety, ale w swoim zyciu zaliczylam tyle fuszerek lekarzy, ze nie ufam juz slepo "bogom" w bialych fartuchach... :)))
Ale pewno... jezeli ktos chce to niech kupuje... Mysle, ze jezeli byloby warto to nie patrzy sie na cene... A jezeli nie warto to i za darmo po to nie siegne...
Poza tym nie przemawiaja do mnie "instrukcje obslugi dzieci"... i mowie to jako matka trojki... kazde dziecko jest inne i nie ma gotowych instrukcji "zrob to tak"...
A co do szczepien... cenie lekarzy, ktorzy potrafia pokazac rowniez negatywne strony szczepien... Czy ta ksiazka mowi rowniez o powiklaniach poszczepiennych? Jezeli bylaby szczera to powinna wspomniec rowniez o nich. Ksiazka wymieniona przeze mnie natomiast mowi i o pozytywach szczepien i o negatywach...
:)))
Myślę że ważne jest aby książka była aktualna bo od niedawna pępek pielęgnuje się na sucho, znacznie wcześniej wprowadza gluten do diety i nie odprowadza napletka.
Czy to że jest "polska" jest złe? Przystaje do polskich realiów, polskiego kalendarza szczepień. Przetłumaczenie książki z innego jezyka zajmuje troche czasu przez co traci na aktualności. I jak juz mówiłam w roznych krajach sa rozne zwyczaje.
*W książce jest napisane o powiklaniach poszczepiennych, co wtedy robic, kiedy nie szczepic a na co szczepic chore dzieci, np. z wadami serca, które szczepionki sa bezpieczne i co sie stanie jesli dziecko nie bedzie zaszczepione, jakie sa dodatkowe skladniki produkcyjne szczepionek i czy moga powodowac alergie.
Krytyka jesli się jej nie miało w rekach jest odważnym posunięciem. Ale to akurat jest czeste w Polsce :)
Przyklad?
"Myślę że ważne jest aby książka była aktualna bo od niedawna pępek pielęgnuje się na sucho, znacznie wcześniej wprowadza gluten do diety i nie odprowadza napletka."
O jakiej nowosci tu sie mowi?
W DE jest to cos normalnego od dawien dawna.
Moja najstarsza corka ma ponad 8 lat... i te ponad 8 lat temu byly to tam znane prawdy. Pepka nie paprano spirytusami... w sumie niczym... jedynie, gdy odpadl w razie potrzeby pudrowalo sie... Napletka tu w ogole nie kaza odciagac... od zawsze... wiec tez zadna nowosc...
Co do rozszerzania diety... z powodzeniem stosuje Baby Led-Weading... a schematy zywien niewiele mialy odniesienia do moich corek...
I dalej twierdze, ze owszem, pewne pomoce sa potrzebne, jednak i tak najwazniejsza jest intuicja kobiety... jako matki...
Ale owszem, poczytac nie zaszkodzi... Pewno zawsze znajdzie sie tam cos, czego sie nie wie... ;)
Mozliwe, ze rzeczywiscie przemawia przeze mnie niechec do medycyny konwencjonalnej i lekarzy ogolnie... :)))
Mozliwe nawet, ze zlapie za te ksiazke i ja nawet przeczytam. Szczegolnie zaciekawil mnie ten fragment o szczepieniach... W jaki sposob one tam zostaly przedstawione... :)))
Ah... i tym razem krytyka (sluszna czy nie) nie przyszla niestety z Polski... :)))
To może faktycznie książka dla tych, dla których jest to nowość. Te wszystkie panie piszące artykuły do kolorowych gazetek o dzieciach powinny sobie ją przeczytać :)
O nieodprowadzaniu napletka pisał dr Spock chyba ze 30 lat temu!
W Polsce jest zacofanie. Jeśli ktoś się interesuję głębiej tematem, to "nowości", o których napisałaś są mu już dawno znane..
Co do czasu przetłumaczenia książki na język Polski - jesteśmy tak zacofani, że nawet jeśli trwałoby to trochę dłużej to i tak nic nie szkodzi...;)
Ale możliwe że akurat ten poradnik się "udał". Trzeba przeczytać i sprawdzić.