Drogie mamy, czy Wam też przy karmieniu, a dokładnie w momencie schodzeniu mleka do piersi z której karmicie i jednoczesnemu uczuciu "ciągnięcia" w drugiej, puszcza się "fontanna"? Jak mały wtedy puści pierś, to mleko "sika" na wszystkie strony ;D dlatego muszę mieć zawsze pieluchę pod piersią, żeby "łapać" mleko ;D kobiety w rodzinie męża twierdzą, że nie miały czegoś takiego...a jak jest u Was?
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 8 z 8.
Nigdy nic mi nie wyciekło... Kupiłam sobie wkładki laktacyjne i nawet ich nie otworzyłam bo nie mam potrzeby. A karmie piersią.
ja wogole to sciagam tylko ale i tak psika,i co jeszcze,z dnia na dzien mam coraz wiecej pokarmu;/litr albo poltora doje;/
Tak było :D zawsze używałam wkłądek Panaten, bo inaczej stanik do prania co karmienie/
Czasem jak małej cyc z buzi wpadł, to miała całe oczy zapryskane :)
tak choc nie zawsze..wszysto sie juz dosc dobrze unormowalo,na poczatku bylo tak co karmienie
Przystawiam do prawej, mała ciągnie, leci z lewej, przystawiam do lewej i podobnie. I ak w kółko
kapie ale nie tryska....a szkoda...oprzez to musze dokarmiac mm bo ilością moego mleka mojego dziecka nie zaspokoje