A może mniej drastyczny sposób? :P Podobno rewelacyjny
raz w tygodniu przez 24 h nic nie jeść tylko pić zwykłą wodę niegazowaną bezsmakową. Jak chce się jeść to się napić i tak przez 24 h;p
Ja kiedyś robiłam raz do roku na wiosnę głodówkę polegającą na nie jedzeniu niczego przez tydzień, według planu. Oczywiście nie jest to całkiem "nic" bo je się specjalne zupy, lub świeże soki. Bardzo dobrze się po tym czułam,ale zaprzestałam na studiach, bo miałam zbyt dużo stresu i pracy żeby się na tydzień wyciszyć( studia dzienne +praca).... Myślałam żeby to teraz powtórzyć, ale nie wiem czy mi się uda przy dziecku... Może ktoś by się dołączył? Mam zamiar robic po świętach.