2010-11-08 11:36
|
Może to głupie pytanie, długo wahałam się czy je zadać, ale jeśli nie Wam to komu...
miałam dzisiaj bardzo dziwny , głupi sen...śniło mi się,że byłam w zaawansowanej ciąży i doszło do rozwiązania (w domu, bo karetka nie zdążyła przyjechać); i urodziłam zdrową córcię, wstała z łóżka i poczułam,że coś jeszcze "tam" jest i wyjęła z siebie jeszcze chłopczyka(o połowę mniejszego,niż ta dziewczynka), pukałam go w plecy(niby,że się zakrztusił, czy coś),ale ogólnie chodzi o to,że był martwy...
Strasznie przeraził mnie ten sen inie wiem co o nim myśleć, miałyście takie dziwaczne sny w ciąży? i czy miały one jakiś swoje "znaczenie"?