U mnie w mieście za każdym razem jak idę na otwarcie to tylko jak drzwi się otworzą od sklepu to ludzie biegną jak nie normalni...śmieszy mnie to. Jak byłam 1 raz ze śmiechu wytrzymać nie mogłam jak te baby leciały :D
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 17 z 17.
W mojej mieścince Lidla nie ma ale pamiętam kiedyś była promocja na konserwy w biedronce, chciałam sobie wziąść pare puszek tuńczyka na zapas. Przychodzę wieczorem do biedry a tam wszystko co w puszce wyczyszczone hehe Nagle ludzie zaczeli konserwy wpierdzielac bo pare procent taniej :D Wiadomo każdy teraz patrzy gdzie tanio kupić ale żeby sie tak rzucać jak szczerbaty na suchary...
Antinua dokładnie tak jest
lidl to jest nic choć i u mnie kolejka juz od 7 sie ustawia a jakie awantury... :) ja pracowałam w realu w punkcie kredytowym i siedzieliśmy dosłownie między kasami i przyszedł grudzień i karpia rzucili mega tanio to jak drzwi się otwarły to tam dopiero się cuda działy myślałam że ten tłum rozwali mi punkt :) babcie skakały przez kasy kilka nawet ozdrowiało tego dnia :) ochrona znalazła 7 kul ortopedycznych promocje czynią cuda :)
u mnie ostatnio jak były kurtki narciarskie kaski itd. to ludzie zaklinowali się na chwilę w drzwiach. Jednego faceta babki starsze tak popchneły że prawie upadł ale żadna na to nie zwróciła uwagi. A i jedna starsza kobitka stała cały czas nosem przy samych drzwiach i czekała aż je otworzą, bo ona była pierwsza i ona pierwsza wejdzie. żenada!
wszędzie tak jest jak są promocje, najgorsze są te stare baby :P pchają się jakby darmo coś dawali :)
Sama dzis czekałam o 7:50 pod drzwiami :D