Guzek na glowce po porodzie ssawkowym. Zniknie? direl |
2013-09-12 17:42
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Mojego synka urodzilam przy pomocy ssawki, bo maluch zzatrzymal sie na mojej miednicy. Po ssawce zostal mu dziwny "czub" na glowce,ale lekarze powiedzieli, ze do 24h to zniknie. Minely 2tygodnie i owszem- zniklo, alez prawej strony zostal ju taki miekki guzek. Nie ma on zabarwienia ani n ic. Po prostu tak jakby jakis plyn byl pod skora. Martwie sie, bo to jest blisko ciemiaczka. Czy ktoras z Was miala do czynienia z czyms takim? czy ten guz zniknie w koncu? Juz nie wiem, co robic. Zaczynam miec wyrzuty sumienia, ze przez to ze nie umialam go urodzic bedzie mial problemy ze zdrowiem albo cos. Prosze powiedzcie bo nie wiem, czy nie pozwe szpitala jesli zrobili mojemu dziecku krzywde.

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

1

Odpowiedzi

(2013-09-13 07:39:32) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
55pl
moje malenstwo mialo tak samo tylko ze po porodzie kleszczowym. ten guzek to krwiak ktory powinien sie wchlonac sam. u nas trwalo t o3 tygodnie, pewnie znikl by wczesniej ale polozna powiedziala zeby nie klasc jej na tej stronie gdzie ma krwiaka i on nie schodzil. poszlismy do chirurga na konsultacje, wyznaczyli nam termin punkcji. gdy wrocilismy do domu mala polozyla sie na stronie krwiaka a ja twierdzac ze i tak za 2 dni jej odessa powiedzialam zeby tak lezala. i przez te 2 dni jak mala uzywala tej strony glowki do spania krwiak sie sam wchlonal.
gdy poszlismy na wyznaczony termin punkcji chirurg stwierdzil ze nie musimy juz nic robic, zostal malenki guz ale to kazal zakladac ciasna czapeczke albo dawac woreczek z czysta sola pod czapeczke. i tak sluchajac poloznej srodowiskowej zafundowalam mojej malej krwiaka przez 3 tygodnie choc moglby sie wchlonac o wiele szybciej.
ja jeszcze delikatnie glaskalam glowke w miejscu krwiaka bo nie na calej dlugosci byl w takim miejscu zeby stykac sie z materacykiem podczas spania.
wiec nie denerwuj sie, to nie twoja wina ze maly ma krwiaczka (ja tez sie obwinialam) ale czasami przy zwyklym porodzie tez sie pojawiaja. zacznij glaskac malego po tym krwiaczku lub kladz go spac na tej stronie. uwazaj tylko zeby nie uderzyc go w niego. jesli przez tydzien nic sie nie zmieni idz na konsultacje do chirurga, najwyzej go odessa.

Podobne pytania