Odpowiedzi
50 zl-a najlepiej nic nie dawaj,bo to jest w ich obowiazku i nie powinni brac za to pieniedzy
heh,przypomniał mi się moj ślub.rozmowa schodzi do "opłat"ja:ile?
ksiądz:różnie,zwykle nie mniej niż 200zl
ja:za co?
on:zapalenie światła,wypożyczenie mikrofonu itd.
padłam.
dodam iż mieliśmy "swojego" księdza,który specjalnie przyjechał żeby odprawić nasz ślub,kwiaty swoje,dywan również.
paranoja!