Mojee dzieci i ja wciąż przechodzimy wszelkie infekcje bez gorączki, ew. pojawia się stan podgorączkowy :/ niezależnie od rodzaju infekcji (angina, zapalenie zatok, zapalenie gardła, grypa, przeziębienie) czy to bakteryjne czy wirusowe za każdym razem bez gorączki :/ wiem od jednego lekarza, że to nie do końca dobrze bo tzn., że organizm się nie broni przed infekcją :( jak jest u Was? Pytam i o Was i o dzieci, czy często chorujecie, czy w tym samym czasie chorujecie co dzieci ? Jak myślicie czy powinnam się martwić, nie żebym chciała mieć gorączkę ale wtedy chociaż wiem że jak jest temperatura to jest jakaś walka w organizmie a tak wciąż nawracajace infekcje (kaszel, katar, ból gardła, zapalenie zatok, ogólne rozbicie i złe samopoczucie)... Czy można zrobić jakieś badania w tym kierunku, może macie jakaś wiedzę na ten temat?
2016-10-10 20:59
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Nie spotkałam się z tym i nie wiem jakie badania by zrobić, ale u nas jest na odwrót, mała często ma gorączkę nieznanego pochodzenia. Jednego razy nawet wylądowała przez to w szpitalu bo dostała drgawek.
Wiesz u dzieci (oczywscie zależy od wieku) gorączką może mieć różne podłoża, ale u mnie absolutny brak gorączki nawet przy poważnej infekcji typu zapalenie zatok (wszystkich) po czym byłam na antybiotyku i lekach udrożniających cale to bagno, to wydaje mi się związane z jakimś brakiem odporności, tym bardziej że był rok kiedy w ciągu 8mcy mialam to 4 razy :/
Ale jeszcze pytanie jaką jest wasza średnia temp. Moja babcia miała średnio temp 35.5 i jak miała temp 37.5 to dla niej to była spora gorączka i ciężko jej było cokolwiek zrobić w domu
Ja mam zazwyczaj książkowa 36,6 a dziewczyny różnie 36,4-37 :)
Wiesz co tak mi się nasunęło (w przedszkolu jestem w radzie rodziców i właśnie na zebraniu rozmawialiśmy na temat robaków ludzkich) i później poczytałam o tym w necie być może warto by było się odrobaczyć (mam zamiar to zrobić ze swoją całą rodziną ;))w aptece ponoć jest fajny preparat ziołowy...ponoć robaki ma 70 czy 80 %społeczeństwa tylko o tym nie wie i do puki nie "przeszkadzają" nie powinno się tego ruszać,ale jak już właśnie spada odporność,czy różnego typu atopowe i łojotokowe zapalenie skóry,czy nawet astmy mogą być przyczyną robali i pleśnie w naszym organizmie...(u mnie cała mają łojotokowe zapalenie skóry -ja się trzymam na razie ;)dlatego chcę to wypróbować ;))zwłaszcza że to nie zawsze wyjdzie w wynikach...
Toś mi teraz dała do myślenia kobieto... :O Ale może to dobra droga, tybmardziej, że wyniki krwi podstawowe mamy w normie, a jednak infekcje łapiemy i nie możemy się ich pozbyć w 100% :(
Wiesz co tak mi się nasunęło (w przedszkolu jestem w radzie rodziców i właśnie na zebraniu rozmawialiśmy na temat robaków ludzkich) i później poczytałam o tym w necie być może warto by było się odrobaczyć (mam zamiar to zrobić ze swoją całą rodziną ;))w aptece ponoć jest fajny preparat ziołowy...ponoć robaki ma 70 czy 80 %społeczeństwa tylko o tym nie wie i do puki nie "przeszkadzają" nie powinno się tego ruszać,ale jak już właśnie spada odporność,czy różnego typu atopowe i łojotokowe zapalenie skóry,czy nawet astmy mogą być przyczyną robali i pleśnie w naszym organizmie...(u mnie cała mają łojotokowe zapalenie skóry -ja się trzymam na razie ;)dlatego chcę to wypróbować ;))zwłaszcza że to nie zawsze wyjdzie w wynikach...
Toś mi teraz dała do myślenia kobieto... :O Ale może to dobra droga, tybmardziej, że wyniki krwi podstawowe mamy w normie, a jednak infekcje łapiemy i nie możemy się ich pozbyć w 100% :(