Robię to co chce, nie to co muszę.
2013-10-20 12:34
|
Od dłuższego czasu nie dogaduje sie z bratem N.
Poklocilam sie z nim ostatnio, i od tamtej pory sie unikamy.
Norbertowi bardzo zależy na tym, abyśmy sie dogadali, tylko, ze ja juz nie chce. Widze ze jemu sprawia to przykrość, ale doszło do tego, ze ja nie chce jego brata wpuszczać do domu.
Nie interesował sie małym, a teraz nagle dobry wujek, co sprawiło, ze N teraz zzyl sie z nim bardziej. Ja natomiast mam mieszane uczucia co do tego. Co robic? Spróbować sie z nim dogadać? Zaznaczam, ze to musiało by wyjść ode mnie, mimo ze zawsze to ja rękę wyciagalam. A oboje nie jesteśmy bez winy, bo oboje sobie okropnie nawrzucalismy.
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Robię to co chce, nie to co muszę.
Ja bym miała to w dupie.
Robię to co chce, nie to co muszę.
Dzieki :) Robię to co chce, nie to co muszę.
Chyba odpuszcze :d
Ja bym miała to w dupie.
Robię to co chce, nie to co muszę.
Dzieki :) Robię to co chce, nie to co muszę.
Chyba odpuszcze :d
Ciągle udawać. Po co to komu?
warto sobie wytłumaczyc pare spraw po "mesku" , zobaczysz co z tego wyjdzie . Najwyzej nic z tego nie wyjdzie a chłopak nie bedzie ci wyrzucal ze nawet nie probowałas sie dogadac .
Sęk w tym, ze nawet jak byłam w ciąży to mnie nie oszczędzał, tzn kłóciliśmy sie, probowal nastawic N przeciwko mnie..
Tym bardziej pogadaj z nim dowiedz sie czemu tak robil najlepiej w obecnosci twojego chłopaka , moze akurat o czymś nei wiesz , ktos jakis głupot moze naopowiadal o tobie czy coś . Wiadaomo ze nie musi to byc od razu sielanka po takiej rozmowie ale czasami warto utrzymywac chociaz "poprawne" stosunki .
u mnie ta sama sytuacja ale moj M na szczescie widzi co sie dzieje on gada tako jako z bratem a mi powiedzial ze nie musze on mnie zmuszac nie bedzie
Mój z kolei sie bardzo zzyl z bratem teraz.. I ostatnio powiedział mi nawet, że skoro ja nie chce z nim gadac to i on bedzie musiał przestać- tym tekstem chcial mi wjechac na głowe , żebym sie do tego buraka odezwala, i N chyba chce zebym przeprosila jego brata, za to, ze mnie ponizal w ciazy i po ciazy tez.. On poprostu tak bardzo wierzy, ze jego brat sie zmienil, i twierdzi, ze musze dac mu szanse..