Od pierwszej minuty, syn az rwał się do dzieci i jak tylko przyszedł pierwszy dzien w przedszkolu dał mi buzi i powiedział papa i już się nawet za mna nie obejrzał. Nie było kompletnie żadnego problemu z chodzeniem do przedszkola czy ogolnie z byciem tam. Nie słyszałam od niego żadnych skarg na dzieci czy nauczycielki, a wręcz odwrotnie. Starałam się dużo wczesniej o jego relacje z innymi dziecmi i nie wiem skad u niego sie wzieła ten "pociąg" do przebywania z dziećmi(z czego bardzo sie ciesze) bo myslałam że jednak bedzie zdystansowany, a jego od zawsze ciągneło do dzieci i mogłby z nimi cały dzięn być, rozstanie z mama tez nie stanowiło problemu.
(2016-08-30 22:17:15)
cytuj
3 godziny :)
W ciągu całego miesiąca tylko raz zapytała pani kiedy mama przyjdzie, A tak to biegła sama z radością .
Teraz też przebiera nogami na myśl o czwartku :)
(2016-08-30 22:36:02)
cytuj
Syn starszy jeszcze miał pretensje że po niego już przyszłam ;)ale jak pisałam był starszy...młodszy idzie teraz i zobaczymy stresuję się tym już jak olera ale też i się cieszę i myślę że nie będzie tak źle,tłumacze mu dużo on na razie się cieszy i chce iść chętnie (mam nadzieje że nie zmieni zdania;))
(2016-08-31 11:08:49)
cytuj
Corka miala 2,5 roku. 2dni ekstra, 3 dzien lekki placz, 4 dzien histeria (z mojej winy) weekend, pon i wtorek w domu zpowodu kataru a w srode juz bez problemowo czyli jakby 5 dnia juz ok