Czy macie duze wsparcie ze strony swoich partnerów(mężów,chłopaków)w czasie ciąży?Czy bardziej się o Was troszczą ,opiekują,robią wiele rzeczy dla Was itd...?
Bardzo mi mąż pomaga,troszczy się,rano chociaż zawsze pamiętam o witaminkach to i tak mi przypomina :) ale przede wszystkim najważniejsze dla mnie jest jego wsparcie psychiczne.
(2010-08-01 23:23:40)
cytuj
Mój mężulek bardzo sie o mnie boi...chyba bardziej niz ja sama..hhe...przez co jest opiekuńczy...troszczy sie i nie pozwala mi na różne rzeczy, które moga mi zaszkodzic...Ale tez jest taki, że potrafi zachowac zimną krew i czesto mnie uspokaja i ma fajne podejscie...Pamietajmy laseczki, ze faceci to duze dzieci i wolniej przyzwyaczajaja sie do nowych sytuacji...mój np. dlugo oswajal sie z wiadomoscia ze bedzie tata mimo ze ma 32 lata i dlugo czekalismy na dzidzie...taka wiadomosc go mile zaskoczyla...ehhh faceci
(2010-08-02 00:24:59)
cytuj
W pierwszej ciąży wszystko za mnie robił a w drugiej mówił, że ciąża to nie choroba i sama mogę wszystko robić, tylko jak mnie coś pobolewało to miałam labę i mogłam sobie poleżeć
(2010-08-02 09:10:31)
cytuj
Oj bardzo mi Mezus pomagal rozpieszczal mnie ze ojojoj hehe teraz tez to robi ale biedaczek musial znoscic moje chumorki ktore czasem byly nie do wytrzymania ale przetrwal dalej mi pomaga przy malenstwu naszm:):)
(2010-08-02 10:25:02)
cytuj
Muszę przyznać, że mój narzeczony bardzo mi pomaga. Mam w nim wsparcie przede wszystkim psychiczne, ale też odciąża mnie z jakiś większych wysiłków, nie dźwigam itp.
(2010-08-02 10:26:38)
cytuj
no ja tak:) w sumie jesli chodzi np. o zakupy dla dziecka to za bardzo sie nie interesuje bo mowi ze sie nie zna ... ale chodzi i szuka np. tabliczki z napisaem SPIOCHY :) dba zebym odzywiała sie odpowiednio:) kupuje mi soki marchewkowe i zawsze patrzy czy nie ma tam bananów;) nie gotuje dla mnie na oleju;) i robi za mnie te ciezsze rzeczy:) pewnie robił by wszystko gdyby nie jego praca i to ze ja nie zawsze chce pomocy:) nie lubie lezec i nic nie robic...:)